Polkom nie jest łatwo przebić szklane sufity w dużych firmach

Tylko o 0,6 pkt proc. zwiększył się w 2022 r. udział kobiet we władzach 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Daleko im do spełnienia wymogów nowej dyrektywy UE.

Publikacja: 20.02.2023 03:00

Polkom nie jest łatwo przebić szklane sufity w dużych firmach

Foto: Adobe Stock

Duże spółki z GPW nie nadrobiły specjalnie dystansu, jaki dzieli je od minimalnego 33-proc. udziału kobiet we władzach, który w całej Unii Europejskiej będzie obowiązkowy od lipca 2026 r. Na koniec zeszłego roku łączny udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek z GPW wyniósł 17,2 proc., czyli minimalnie więcej niż rok wcześniej – wylicza 30% Club Poland, polski oddział globalnej inicjatywy, której celem jest osiągnięcie co najmniej 30 proc. udziału kobiet we władzach spółek.

Pozytywną zmianą jest natomiast spadek liczby spółek bez żadnej kobiety w zarządzie i radzie nadzorczej – na koniec 2022 r. takich firm było 23, o pięć mniej niż rok wcześniej (28). Z drugiej jednak strony zmniejszyła się liczba dużych firm, które mają kobietę na stanowisku prezesa; pod koniec zeszłego roku panie zarządzały tylko trzema ze 140 firm tworzących główne indeksy warszawskiej giełdy, podczas gdy rok wcześniej takich spółek było pięć, a przed dwoma laty – sześć.

Jak zaznacza Milena Olszewska-Miszuris, inicjatorka i współprzewodnicząca 30% Club Poland, gdyby tempo zmian z minionego roku utrzymało się, to próg 30 proc. dla wszystkich 140 spółek osiągnęlibyśmy dopiero za 60 lat, a spółki z wyłącznie męskimi władzami zniknęłyby za prawie pięć lat.

Szybsze tempo zmian, nie tylko w Polsce, wymusi przyjęta pod koniec zeszłego roku unijna dyrektywa w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych. Zgodnie z jej zapisami do lipca 2026 r. duże spółki giełdowe w krajach Unii mają zwiększyć udział „niedostatecznie reprezentowanej płci” (z reguły są to kobiety) do co najmniej 40 proc. w radzie nadzorczej albo do minimum 33 proc. łącznego składu zarządu i rady nadzorczej.

Ten obowiązek obejmie wszystkie spółki zatrudniające co najmniej 250 osób, a więc zdecydowaną większość ze 140 firm tworzących główne indeksy warszawskiej giełdy. Tymczasem według analizy 30% Club Poland pierwsze z tych kryteriów spełniało pod koniec zeszłego roku tylko 14, a drugie – zaledwie 17 spośród czołowych spółek notowanych na GPW.

Jak wynika z analizy 30% Club Poland, najbliżej do celu wyznaczonego w dyrektywie jest największym spółkom tworzącym indeks WIG20. Kobiety stanowią tam prawie 21 proc. członków zarządów i rad nadzorczych, ale w zeszłym roku ten udział w zasadzie się nie zwiększył.

Natomiast największy postęp widać w ostatnich dwóch latach w spółkach z indeksu sWIG80, gdzie w zeszłym roku udział kobiet we władzach wzrósł o 1,5 pkt proc. Nadal jednak, jak zaznaczają autorki analizy, jest on najmniejszy i na koniec ubiegłego roku wynosił tylko 15,4 proc. Większą, bo 17,7 proc., reprezentację panie mają w zarządach i radach nadzorczych średnich spółek tworzących indeks mWIG40. Jednocześnie ta grupa jako jedyna zakończyła 2022 r. ze spadkiem udziału kobiet we władzach o 0,8 pkt proc. w porównaniu z 2021 r.

Jak komentuje Małgorzata Kloka, członkini komitetu sterującego 30% Club Poland, tempo zmian w największych spółkach giełdowych w Polsce jest alarmująco wolne, zwłaszcza że mamy tylko nieco ponad trzy lata, żeby przygotować się do wymogów dyrektywy UE. – Warto więc jak najszybciej przeanalizować wyzwania związane z różnorodnością, zaplanować działania i wyznaczyć konkretne cele w tym obszarze – dodaje Małgorzata Kloka.

30% Club Poland, który ma obecnie 29 członków i 18 instytucji wspierających, chce wesprzeć firmy w zwiększaniu udziału kobiet na kluczowych stanowiskach. Ma to ułatwić jego autorski przewodnik DEI (Diversity, Equity & Inclusion) poświęcony różnorodności, równym szansom i włączeniu. Zawarte tam narzędzia i propozycje działań pomogą ustrukturyzować i zaplanować drogę do zbudowania inkluzywnej kultury korporacyjnej i dojścia do większej różnorodności we władzach wszystkim firmom, bez względu na ich rozmiar czy strukturę własnościową.

Duże spółki z GPW nie nadrobiły specjalnie dystansu, jaki dzieli je od minimalnego 33-proc. udziału kobiet we władzach, który w całej Unii Europejskiej będzie obowiązkowy od lipca 2026 r. Na koniec zeszłego roku łączny udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek z GPW wyniósł 17,2 proc., czyli minimalnie więcej niż rok wcześniej – wylicza 30% Club Poland, polski oddział globalnej inicjatywy, której celem jest osiągnięcie co najmniej 30 proc. udziału kobiet we władzach spółek.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Czterdziestolatkowie to najliczniejszy rocznik pracujących
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił