Agencje zatrudnienia: to będzie rekordowy rok

Silne odbicie na rynku pracy to woda na młyn dla branży usług HR, która otrząsnęła się z kryzysu pandemii. Rok 2021 może być najlepszy w historii.

Aktualizacja: 08.07.2021 21:12 Publikacja: 08.07.2021 21:00

Agencje zatrudnienia: to będzie rekordowy rok

Foto: Adobe Stock

– Na wszystkich rynkach europejskich sprawdza się zasada, że jeśli gospodarka rośnie, to praca tymczasowa rośnie w zwielokrotnionym tempie – zaznacza Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR, które zrzesza największe agencje zatrudnienia. Według jego danych obroty w pracy tymczasowej (która stanowi ponad 80 proc. rynku usług HR) wzrosły w I kwartale o 35 proc., licząc rok do rok.

– To bardzo dużo nawet w porównaniu z niską ubiegłoroczną bazą. A wszystko wskazuje też na to, że II kwartał 2021 będzie jeszcze lepszy – twierdzi Anna Wicha. O silnym odbiciu w branży usług HR mówi Hendrik Viswat, dyrektor zarządzający Randstad w Polsce i Europie Wschodniej. Według niego większe zapotrzebowanie na nowych pracowników widać w tym roku szczególnie w sektorze usług, gdzie rekrutacje długo były wstrzymywane. Dodatkowo rośnie też popyt w produkcji i logistyce, na co nakłada się znacznie większe niż przed pandemią sezonowe zapotrzebowanie na ręce do pracy.

Boom łowców głów

Ten wzrostowy trend widać także w rekrutacjach stałych pracowników: wiele agencji, które się specjalizują w tych usługach, mówi o rekordowych wynikach kwartalnych od początku tego roku. – W 2021 r. udało nam się już pobić kilka finansowych rekordów i wiele wskazuje na to, że w drugiej połowie roku kalendarzowego doświadczymy kontynuacji tego trendu – twierdzi Marc Burrage, dyrektor zarządzający firmy rekrutacyjnej Hays Poland. Według niego rozwój biznesu nakręca wzrost zainteresowania pracą tymczasową, outsourcingiem procesów i kontraktingiem usług IT, a także rekrutacjami do pracy stałej w kluczowych obszarach specjalizacyjnych.

– Zdecydowanie odczuwalny jest boom na rynku usług HR – potwierdza Artur Skiba, prezes firmy rekrutacyjnej Antal, dodając, że przychody jego firmy w tym roku mogą wzrosnąć nawet o 60 proc.

Zdaniem Anny Wichy przy tak udanym pierwszym półroczu i optymistycznych prognozach wzrostu polskiej gospodarki na rynku usług HR można się spodziewać rekordowego 2021 r. Szefowa PFHR zaznacza jednak, ze na razie trudno o konkretne prognozy wobec zapowiadanej na jesień kolejnej fali pandemii koronawirusa. Główną obawą branży jest ryzyko lockdownu w firmach produkcyjnych, które są największym klientem pracy tymczasowej. Natomiast branże, które najbardziej cierpią na kryzysie pandemii, czyli restauracje, turystyka, korzystają z niej tylko w niewielkim stopniu. – Kolejne lockdowny w tej branży specjalnie nas więc nie dotkną – przewiduje Anna Wicha.

Dochodowe trudności

Jeśli obecny boom utrzyma się do końca roku, obroty branży mogą znów przekroczyć 7 mld zł. Jak zaznacza Hendrik Viswat, zapotrzebowania na usługi agencji zwiększają rosnące trudności firm ze znalezieniem odpowiednich kandydatów. Dotyczy to zarówno stanowisk specjalistycznych, jak i pracowników fizycznych, ale przede wszystkim osób z kwalifikacjami technicznymi. – I tutaj pojawia się rola firm specjalizujących się w usługach HR, które dysponują bazami kandydatów i wypracowanymi narzędziami docierania do odpowiednich kandydatów – dodaje szef Randstad,

Monika Fedorczuk ekspert Konfederacji Lewiatan

Obok sezonowego ożywienia na rynku pracy w branży hotelarsko-turystycznej, która coraz częściej wspomaga się agencjami zatrudnienia, branży usług HR sprzyja również wzrost zapotrzebowania na pracowników tymczasowych. Wynika on z urlopów w firmach produkcyjnych. W tym roku to zapotrzebowanie zwiększa też dodatkowo niepewność co do tego, jak będzie funkcjonowała gospodarka w przypadku nowej fali pandemii. Skłania to pracodawców do korzystania z pracy tymczasowej, która ma największy udział w przychodach agencji zatrudnienia.

– Na wszystkich rynkach europejskich sprawdza się zasada, że jeśli gospodarka rośnie, to praca tymczasowa rośnie w zwielokrotnionym tempie – zaznacza Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR, które zrzesza największe agencje zatrudnienia. Według jego danych obroty w pracy tymczasowej (która stanowi ponad 80 proc. rynku usług HR) wzrosły w I kwartale o 35 proc., licząc rok do rok.

– To bardzo dużo nawet w porównaniu z niską ubiegłoroczną bazą. A wszystko wskazuje też na to, że II kwartał 2021 będzie jeszcze lepszy – twierdzi Anna Wicha. O silnym odbiciu w branży usług HR mówi Hendrik Viswat, dyrektor zarządzający Randstad w Polsce i Europie Wschodniej. Według niego większe zapotrzebowanie na nowych pracowników widać w tym roku szczególnie w sektorze usług, gdzie rekrutacje długo były wstrzymywane. Dodatkowo rośnie też popyt w produkcji i logistyce, na co nakłada się znacznie większe niż przed pandemią sezonowe zapotrzebowanie na ręce do pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO