Globalny wymiar zawirowań wywołanych przez koronawirusa oraz epidemie chorób zwierząt hodowlanych – afrykańskiego pomoru świń (ASF) i ptasiej grypy – otwiera nowe furtki dla eksporterów żywności.

W czwartek 14 maja odbędzie się kolejna wideokonferencja polskich i japońskich służb weterynaryjnych, eksperci będą rozmawiać o uznaniu przez Tokio regionalizacji w czasach występowania w Polsce grypy ptaków HPAI i afrykańskiego pomoru świń.

– Ostatnio wstępnie uzgodniono warunki eksportu mięsa i produktów drobiowych poddanych obróbce termicznej – informuje biuro prasowe Głównego Inspektoratu Weterynarii, które teraz czeka na odpowiedź Japończyków ws. wzoru świadectwa zdrowia. Gdy kraj uznaje regionalizację, to w razie pojawienia się np. grypy ptaków zakazuje importu drobiu z dotkniętego chorobą regionu, a nie z całego kraju. Bez regionalizacji Polska nie podbije rynków pozaunijnych. ASF rozwija się u nas od sześciu lat, walka z nim to kronika nietrafionych decyzji. Ptasia grypa pojawiła się na przełomie roku i od razu odcięła rynki trzecie.

Paradoksalnie koronawirus może pomóc, bo przerwał wiele dotychczasowych łańcuchów dostaw. A kraje bez dostawców otwierają się na nowych importerów. Ostatnie zdobycze na eksportowej mapie Polski to Singapur i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Singapur uznał regionalizację dla drobiu, a ZEA przyjmą polski drób, wołowinę, baraninę i mięso kozie.

Jednak kluczowym rynkiem są Chiny, a tu ostatnie plany utworzenia przez resort rolnictwa polsko-chińskiej grupy roboczej, która miała wypracować zasady regionalizacji, były w styczniu i od tej pory trwa cisza. Dla producentów mięsa Chiny to rynek marzeń, bo w wyniku ASF straciły w ciągu kilku lat 100 milionów świń, co wytworzyło ogromny deficyt mięsa. Chiny nierówno traktują partnerów, zaakceptowały np. amerykańską wołowinę, produkowaną z użyciem hormonów wzrostu. Ale jak mówią nieoficjalnie eksperci z GIW, na drodze uznania regionalizacji dla UE stoi Rosja. Coś się dzieje w sprawie innych krajów Azji – 5 maja 2020 r. GIW poprosił służby weterynaryjne Filipin o zniesienie zakazu eksportu drobiu, w połowie kwietnia pismo o zwalczaniu ASF trafiło do służb Malezji, na podobnym etapie są rozmowy z Koreą. Regionalizację dla wieprzowiny z Polski, ale nie dla drobiu, uznają dziś USA, a Meksyk w ogóle nie przyjmuje polskiego mięsa.