Rosja ma trudności z eksportem zboża z powodu przepełnienia portowych terminali. Znaczna część znajdującego się tam zboża stanowi ukraińskie ziarno skradzione z terytoriów okupowanych. Jak pisze agencja Bloomberg, Rosja wysłała za granicę w lipcu 4,4 mln ton pszenicy, co jest wynikiem rekordowym, wyższym o 60 proc. od średniej miesięcznej. Rząd USA zauważył, że Rosja rozpoczęła sezon eksportowy z największymi zapasami pszenicy od trzech dekad.
Skutek tej sytuacji jest taki, że główne rosyjskie terminale na Morzu Azowskim przestały przyjmować zboże z powodu braku pojemności magazynowej. Dlatego teraz mniejsze rosyjskie porty na Morzu Azowskim są bardziej przeciążone niż główny czarnomorski port zbożowy Noworosyjsk.
Czytaj więcej
W roku wojny rozpętanej przez Kreml Rosja straciła najwięcej kapitału w historii. Odpływ netto sięgnął niespotykanej wielkości 234 mld dol. netto. To równowartość 13,5 proc. rosyjskiego PKB. Sami obywatele federacji wyprowadzili do zagranicznych banków 73 mld dolarów.
Według SovEcon sprzedaż zboża w samej Rosji spadła w ostatnich tygodniach z powodu „wąskich gardeł” spowodowanych przechowywaniem dużych ilości zboża. Rosja zaczęła czarterować statki od małych armatorów, z którymi nie współpracują duzi kupcy.
Zwykle statki wypływające z portów Morza Azowskiego są rozładowywane na większe jednostki w Cieśninie Kerczeńskiej. Powinny płynąć dalej przez Morze Czarne, ale żegluga przez cieśninę została ograniczona ze względów bezpieczeństwa. Ponadto, po ukraińskim ataku na rosyjski tankowiec, armatorzy zachowują większą ostrożność przy wpływaniu do rosyjskich portów.