Jan Paweł II może być beatyfikowany wspólnie z Piusem XII i Pawłem VI – taką informację podała w sobotę stacja TVN 24. I chociaż nikt, łącznie z rzecznikiem Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardim jej nie potwierdził, a kardynał Stanisław Dziwisz zachował daleko idącą wstrzemięźliwość, nie znaczy to jednak, że gdzieś w Watykanie nie mógł powstać taki plan. Grupowa beatyfikacja nie jest niczym nowym. W ten sposób wynoszeni są na ołtarze np. męczennicy, ale byli także w 2000 roku dwaj papieże: Pius IX i Jan XXIII.
Wspólna beatyfikacja Jana Pawła II, Piusa XII i Pawła VI byłaby znakiem ciągłości świętości na Tronie Piotrowym. Byłaby dla świata sygnałem, że świętość jako miłość Boga i ludzi jest równa. Nie ma błogosławionych lepszych czy gorszych, chociaż pontyfikat każdego z tej trójki papieży czym innym się odznaczył.
Przeciw wspólnej beatyfikacji przemawia więcej argumentów. Nietrudno sobie wyobrazić, co działoby się tego dnia na placu św. Piotra i na kogo byłyby zwrócone oczy całego świata. Jan Paweł II przyćmiłby sobą zarówno Pawła VI, jak i Piusa XII. Nie dlatego, że jego świętość była lepsza, ale dlatego, że ten długi pontyfikat jest historią życia większości z nas. W tej sytuacji trudno byłoby przekazać wiernym przesłanie, które niosą swoim życiem dwaj inni papieże.
Wspólna beatyfikacja na pewno wywołałaby pytania, czy nie jest to celowe działanie Watykanu, by odwrócić uwagę od Piusa XII, nad którym ciąży czarna legenda papieża, który rzekomo sprzyjał Hitlerowi. I to pomimo badań historyków i wielu tomów dokumentów świadczących o czymś zupełnie innym – o pomocy, jakiej udzielał on Żydom, oraz o tym, że „czarna legenda” jest dziełem radzieckiego KGB. Beatyfikacja jest dobrym momentem, by ta wiedza dotarła wreszcie do wszystkich, ale dlatego właśnie nie powinno jej nic przyćmić.
Wspólna beatyfikacja oznaczałaby odłożenie jej w czasie. Zakończony jest już proces beatyfikacyjny Piusa XII (czeka tylko na podpis Benedykta XVI), natomiast we wstępnej fazie jest proces Pawła VI. Z tych wszystkich powodów wydaje się, że wspólna beatyfikacja kilku papieży jest wątpliwa. Do chwili wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze na pewno pojawi się jeszcze wiele doniesień o terminie uroczystości, sposobie jej przeprowadzenia etc. Gdyby sprawdziły się wszystkie dotychczasowe „pewne” informacje na ten temat, to w tym roku mielibyśmy już dwie beatyfikacje: 2 kwietnia i 16 października.