Petru uważa, że strefa euro ma szansę przetrwania w obecnej formie przez dwa lata:
Gdyby pytanie dotyczyło perspektywy 20 lat, odpowiedziałbym jednak, że nie. Zakładam bowiem, że w przyszłości zostanie wprowadzony mechanizm kontrolowanego wyjścia ze strefy euro, który będzie mechanizmem bezpiecznym, niewywołującym paniki rynkowej. Natomiast dzisiaj wyjście choćby jednego kraju z eurostrefy spowodowałoby reakcję domina - i opuszczenie strefy przez kolejne państwa. Siłą rzeczy doprowadziłoby to do rozpadu strefy. Byłoby zaś skrajnie niekorzystne zarówno dla tych krajów, które musiałyby zrezygnować ze wspólnej waluty, jak i dla tych, które by przy niej pozostały. Innymi słowy - nie jest to w niczyim interesie, by w perspektywie roku czy dwóch lat jakikolwiek kraj ze strefy euro miał wyjść.
O niemiecko-francuskiej propozycji nowego traktatu dla krajów strefy euro:
Dzisiaj wszyscy potencjalni sygnatariusze nowego traktatu nie spełniają wymagań deficytowych czy oszczędnościowych. Grecja nie ma wyjścia, będzie musiała podpisać traktat. Albo inaczej - to Niemcy i Francuzi będą musieli tak nagiąć jego zapisy, by i Grecja była w stanie je przyjąć. To naprawdę nie leży w interesie ani Niemiec, ani Francji, by jakikolwiek z krajów strefy euro nie przystąpił do nowego traktatu.
Petru mówi o traktacie: