Na temat pokolenia JPII:
Problem w tym, że nigdy nie zdefiniowaliśmy, czym jest pokolenie Jana Pawła II. Nie rozumiem więc, jak możemy mówić, że go nie ma. Ja na przykład jak najbardziej czuję się pokoleniem JP II. Uważam, że przynależność do niego określa wpływ nauczania papieża na ludzkie życie. Biorąc również pod uwagę młodszą generację, pokolenie JP II ma się całkiem nieźle. (...) Jednak jeśli siedem lat temu mieliśmy nadzieję, że niedługo będziemy mieć Polskę Jana Pawła II, to niestety tak się nie stało. Do tego nam jeszcze daleko.
Zapytany o to jak można wypracować nowoczesny patriotyzm, odpowiada:
Patriotyzm jest wyborem. Przyjmuje się pewne kulturowe dziedzictwo. Tyle że nie bezkrytycznie, lecz świadomie wybierając humanistyczne i twórcze wątki. Odwołując się do Jana Pawła II, głoszącego wprost, że polskość to w gruncie rzeczy wielość i pluralizm, a nie ciasnota i zamknięcie. Jeżeli umiesz kochać siebie, to umiesz kochać innych ludzi. Jeżeli umiesz kochać swój naród, to odczuwasz też solidarność z innymi narodami.
To twórczy porządek miłości wyzwalający właśnie solidarność, tolerancję, otwarcie na innych i budowanie dobra wspólnego. Brak tego porządku owocuje resentymentami, agresją i wypaczeniami jak nacjonalizm pełen mitów oraz kompleksów.