Kiedy pioruny uderzają blisko...

- Nie tak łatwo jest złapać burzę – niektóre przemieszczają się naprawdę bardzo szybko - mówi "Rz" Piotr Żurowski ze stowarzyszenia Skywarn Polska – Polscy Łowcy Burz

Publikacja: 01.06.2013 01:15

Kiedy pioruny uderzają blisko...

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Po ostatnich tornadach w Stanach Zjednoczonych dużo się mówi o tamtejszych łowcach burz. Czy u nas w Polsce też jest wielu pasjonatów błyskawic i huraganów?

Piotr Żurowski:

Jest nas 42 osoby w stowarzyszeniu, a na forum internetowym mamy zarejestrowanych ponad 2,5 tys. użytkowników. Coraz więcej osób interesuje się u nas burzami, choć oczywiście nie każdy ma możliwość jeździć za burzami i je dokumentować. Ale część to robi. Z tym że nie tak łatwo jest złapać burzę – niektóre przemieszczają się naprawdę bardzo szybko. Staramy się łapać te burze, które są bardziej gwałtowne, które trzeba obserwować i które po prostu warto dokumentować.

Dlaczego właściwie warto je dokumentować?

Po to, by później móc je poddać analizie. Najbardziej mi zależy na zdjęciach, które dobrze pokazują procesy zachodzące podczas tworzenia się burzy. Potem oczywiście prezentujemy te zdjęcia publicznie, by uzmysławiać ludziom, jak wyglądają chmury zwiastujące ryzyko. Do tego dokumentujemy wszystkie warunki występujące podczas burzy: zmiany wilgotności, temperatury itd. Potem wyciągamy z tego różne wnioski.

Na przykład jakie?

Chodzi oczywiście o przewidywanie pojawienia się poważnych burz w podobnych warunkach. W zeszłym roku udało nam się przewidzieć nawet tornada – wydaliśmy ostrzeżenia dotyczące kilku powiatów w województwie kujawsko-pomorskim.

Państwo wtedy ostrzegaliście, a Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie zaalarmował?

To chyba dobrze, że są w Polsce pasjonaci, hobbyści, którzy czasem potrafią wyręczyć Instytut. W 2008 r. też słusznie ostrzegaliśmy przed tornadami, i mógłbym wyliczyć więcej takich przypadków.

Ponosicie duże ryzyko, wjeżdżając w oko cyklonu i dokumentując burze?

Raczej nikt z nas nie ryzykuje. My po prostu „wiemy, kiedy ze sceny zejść" – parafrazując piosenkę Perfectu. Zdjęcia robimy najczęściej przed burzą, a jak tylko pioruny zaczynają uderzać bardzo blisko, to wycofujemy się do budynków.

Chciałby pan kiedyś uchwycić z bliska tornado?

Tak szczerze, to wcale bym nie chciał. Co innego burze, a co innego aż tak gwałtowne zjawiska. Tornada i w ogóle najbardziej gwałtowne burze są naprawdę bardzo niebezpieczne – niosą olbrzymie zniszczenia. Na szczęście w Polsce nie występują zbyt często śmiercionośne burze, więc nawet nie muszę się zastanawiać, czy warto je obserwować.

Rz: Po ostatnich tornadach w Stanach Zjednoczonych dużo się mówi o tamtejszych łowcach burz. Czy u nas w Polsce też jest wielu pasjonatów błyskawic i huraganów?

Piotr Żurowski:

Pozostało 92% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości