Reklama

Gdzie Pekin nie może, tam turystę pośle

Rok temu spory terytorialne w rejonie morza Południowochińskiego wywoływała umiejscowiona tam chińska platforma wiertnicza. Tym razem zamiast wielkiej konstrukcji Pekin zdecydował się wysłać tam… chińskich turystów.

Publikacja: 04.02.2015 13:59

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

Z chińskimi turystami jest coraz większy kłopot. Jest ich z każdym miesiącem więcej, zachowują się dość hałaśliwie, poruszają w ogromnych grupach i wszelkie prognozy zakładają, że to dopiero początek ich inwazji. Przemysł turystyczny powinien zacierać ręce z zadowolenia, jednak chiński turysta czasem oznacza zagrożenie dla przemysłu miejsca, które odwiedza i może przynieść przy okazji trochę zbyt wiele dewastacji i braku szacunku dla historii niż by to się kojarzyło z kimś, kto przyjeżdża z kraju o tak starej kulturze.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Ursula von der Leyen: Nowe otwarcie w handlu z USA
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama