Rodaku, nie głosuj na spis treści

Państwowa Komisja Wyborcza robi co może, aby przetestować przenikliwość wyborców wobec kolejnych wersji kart do głosowania. W wyborach parlamentarnych, jednym z najważniejszych głosowań ostatnich lat, istotna może się okazać liczba głosów oddanych na spis treści.

Aktualizacja: 29.09.2015 15:59 Publikacja: 28.09.2015 21:59

Rodaku, nie głosuj na spis treści

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Podany do publicznej wiadomości niedawno wzór karty do głosowania skonstruowany jest bowiem w ten sposób, że przed listami z nazwami partii umieszczony jest właśnie spis, w którym jedno pod drugim umieszczone są wszystkie ugrupowania startujące w wyborach. Nic tylko zakreślać.

Że karta może się stać przyczyną poważnych kłopotów, przekonaliśmy się w wyborach samorządowych w listopadzie minionego roku. Nie tylko kompletnie zawiódł nowy komputerowy system liczenia głosów i na rezultaty trzeba było czekać wiele dni. Większym problemem było to, że niektóre wyniki były zdumiewające. Chodzi zwłaszcza o rekord PSL na poziomie sejmików województw. Ludowcy zdobyli niemal 24 proc. głosów, niewiele mniej niż zwycięski PiS oraz depcząca mu po piętach Platforma. Taki wyśmienity wynik PSL miał kolosalne znaczenie polityczne, bo pozwolił koalicji utrzymać kontrolę nad 15 sejmikami w kraju. Ale ów wyśmienity wynik mógł być efektem właśnie nowatorskiej karty do głosowania w formie książeczki przygotowanej przez PKW. PSL zajmował w niej pierwszą kartkę, na której wyborcy chętnie stawiali krzyżyki.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama