Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką

Polska powinna dążyć do spełnienia kryteriów konwergencji i przyjęcia euro. Ale górę bierze polityka: jak tutaj podejmować działania wyraźnie wbrew opinii publicznej, które na dodatek mogłyby być społecznie dotkliwe, a na końcu i tak spełzłyby na niczym ze względu na niemożność zmiany konstytucji?

Publikacja: 09.01.2025 05:07

Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką

Foto: Adobe Stock

Tradycyjnie u progu nowego roku „Rzeczpospolita” próbuje ożywić dyskusję na temat przyjęcia przez Polskę euro. W czasie rządów PiS usiłowania te mogły dotyczyć właśnie co najwyżej tylko debaty. Ze względu na zdecydowaną niechęć do euro polityków PiS (oczywiście niedotyczącą np. otrzymywanych uposażeń albo przechowywania w tej walucie oszczędności) realnych szans na przystąpienie Polski do strefy euro nie było. Przejęcie władzy przez partie znacznie bardziej proeuropejskie teoretycznie powinno oznaczać w tej sprawie jakąś zauważalną zmianę. Ale w praktyce realizm polityczny podpowiada, że w takich uwarunkowaniach politycznych jak obecnie w Polsce sprawy zastąpienia złotego przez euro nie ma sensu podejmować. Powody są co najmniej trzy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama