Nasza jest Polska tylko! Tylko my – Polacy! Jest tylko jedna racja i ja, my ją mamy!”; „Jedna jest racja i ona jest przy nas!”; „Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza!”. W ten sposób z trybuny sejmowej przemawiało trzech polityków, a towarzyszyły im wrzaski ich kibiców, dobiegające z metaforycznych trybun. Na przemian: „hańba!”, „skandal!”, „brawo!”. Ten genialny opis polskiego życia politycznego pokazał Marek Koterski w „Dniu świra” – uwaga – 21 lat temu. Przy czym temperatura ówczesnych sporów w porównaniu z tym, co mamy teraz, wydaje się letnia jak maj w dobie globalnego ocieplenia.