Reklama
Rozwiń
Reklama

Kamila Zacharuk-Łukaszewska: Pogłębianie traumy

Starsze pokolenia zamieszkujące Europę Wschodnią zwykły mawiać, że cokolwiek by było, będzie dobrze, byleby wojny nie było.

Publikacja: 03.11.2022 03:00

78-letnia Zoja pozuje do zdjęcia na drodze we wsi między linią frontu a Mikołajowem na Ukrainie, 2 l

78-letnia Zoja pozuje do zdjęcia na drodze we wsi między linią frontu a Mikołajowem na Ukrainie, 2 listopada 2022 r. „Urodziłam się podczas wojny i boję się, że umrę w czasie wojny” – powiedziała

Foto: EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Wojna w Ukrainie odziera ze złudzeń tych, którzy liczyli na szybką modernizację tego kraju. Teraz już z dużą pewnością można założyć, że nie będzie ona na pewno szybka. A to, w jaki sposób uda się Ukrainę odbudować, na nieszczęście dla przesiąkniętego krwią swoich obywateli kraju, zależeć będzie nie od niej samej, ale od aktualnego układu sił w Europie. Mówiąc bardziej precyzyjnie, wynikać to będzie z tego, na ile istotne okażą się nowe potrzeby energetyczne i globalne wyzwania. W tym wszystkim jest tylko jeden problem, stary jak świat – wojna.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama