Testują naszą reakcję – w poniedziałek wieczorem mówiła „Rzeczpospolitej” osoba decyzyjna w Solidarnej Polsce na wieść o tym, że Norbert Kaczmarczyk ma stracić funkcję wiceministra rolnictwa po informacjach o niejasnościach wokół jego majątku. Prezydium Komitetu Politycznego PiS zdecydowało o dymisji polityka Solidarnej Polski.
SP nie chciała odwołania swojego człowieka. O planowanej dymisji Kaczmarczyka koalicjant PiS dowiedział się z mediów. Nikt z Kancelarii Premiera nie uzgodnił ze Zbigniewem Ziobrą odwołania przedstawiciela jego ugrupowania. PiS postawiło Solidarną Polskę pod ścianą. A ziobryści bronili kolegi jak w amoku.