W środę Sejm miał zająć się poselskim wnioskiem nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Punkt spadł z porządku. Do końca nie wiadomo dlaczego. Być może posłowie wzięli pod uwagę sondaże, z których wynika, że w tej sprawie Polacy są podzieleni.
Z badania IBRiS, które opublikowała we wtorek „Rz", wynika bowiem, że 48 proc. respondentów chciałoby, aby zakaz handlu w niedzielę został w przyszłości zniesiony, a odmiennego zdania jest 47 proc. Podobne wyniki przyniósł sondaż Maison & Partners. Ograniczenie handlu w niedziele popiera 43 proc. respondentów, a sprzeciwia się 42 proc. ankietowanych.
W obu badaniach zapytano o stosunek Polaków do tego, że od 2020 r. ograniczenia zostaną rozciągnięte niemal na wszystkie niedziele. Z negatywnym odbiorem spotyka się to u 68 proc. badanych przez IBRiS i 65 proc. przez Maison & Partners.
Obok tych badań można byłoby w zasadzie przejść obojętnie. Ale... W marcu (dwa tygodnie po wprowadzeniu ustawy) IBRiS zapytał Polaków, co sądzą o nowych regulacjach. 52 proc. badanych odpowiedziało, że to pomysł dobry. Niezadowolonych było 41 proc., a 7 proc. nie miało w tej sprawie zdania.
Spośród wyborców PiS, którzy w większości deklarują się jako katolicy, za niedzielą bez handlu opowiadało się 97 proc. respondentów. Dziś 43 proc. z nich chciałoby, aby w przyszłości ograniczenia zostały zniesione, a 53 proc. negatywnie wypowiada się o wszystkich niedzielach bez handlu.