Jadwiga Staniszkis: Tezy Sikorskiego o federalizacji są wzięte z programów niemieckich partii

Jak polską prezydencję ocenia profesor Jadwiga Staniszkis? Według niej było kilka błędów, a premier Tusk i szef MSZ chcieli zrobić coś spektakularnego – tylko im nie wyszło...

Publikacja: 14.12.2011 15:41

Jadwiga Staniszkis: Tezy Sikorskiego o federalizacji są wzięte z programów niemieckich partii

Foto: W Sieci Opinii

Polska prezydencja przypadła na bardzo trudny moment i została zdominowana przez konflikt wokół tego, jak rozwiązać problem kryzysu w strefie euro, a na to Polska nie miała większego wpływu.

O minusach prezydencji:

Ewidentnie nieudany szczyt partnerstwa wschodniego, który ujawnił słabą pozycję Polski, brak autorytetu i zaufania w regionie. Drugim minusem są z kolei wystąpienia tak ministra Radosława Sikorskiego jak i premiera Donalda Tuska, które wskazały na cel integracji, którym miałaby być federacja państw. Mocne tezy o federalizacji Europy, to stanowisko wzięte z programów niemieckich partii - FDP i Zielonych.

Staniszkis mówi o zapowiedziach federacji UE:

Sikorski i Tusk chcieli więc dokonać czegoś spektakularnego. Jednak to ich rzucenie się na taśmę poprzez mówienie o federalizacji Unii, kładzie się cieniem na prezydencję. Tezy z berlińskiego wystąpienia Sikorskiego - choć były mocnym uderzeniem - nie są uzasadnione, nie wynikają z przemyśleń i nie idą w parze tak z interesami polskimi, jak i wielu innych krajów UE.

Socjolog analizuje wypowiedź Sikorskiego z Berlina:

Na podobne spektakularne wyjście przed szereg nigdy nie pozwoliłaby sobie Angela Merkel, która przed prezentacją jakiejś propozycji na arenie międzynarodowej, konsultuje się z Trybunałem Konstytucyjnym, czy mieści się ona w konstytucyjnie określonej przestrzeni dopuszczalnej integracji, a także odbywa debatę w Bundestagu.

Tymczasem Sikorski wraz z Tuskiem pokazali lekceważenie nie tylko dla reguł wewnętrznej demokracji, ale też pomylili rozwiązania związane z unią fiskalną i traktatem z Maastricht ze sprawami suwerenności zawartymi w Traktacie Lizbońskim. Osłabienie państw nie rozwiąże problemów strefy euro i tak to widzi zdecydowana większość polityków także w naszym regionie.

Polska prezydencja przypadła na bardzo trudny moment i została zdominowana przez konflikt wokół tego, jak rozwiązać problem kryzysu w strefie euro, a na to Polska nie miała większego wpływu.

O minusach prezydencji:

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem