Wolne Konopie: Samodzielny Śląsk jako zagłębie marihuany

Łamie się sojusz Janusza Palikota z Wolnymi Konopiami, które są zapleczem inicjatyw ustawodawczych Ruchu. Część działaczy zgłasza ambicje polityczne, a także postulat secesji prawnej Śląska

Publikacja: 19.12.2011 11:44

Wolne Konopie: Samodzielny Śląsk jako zagłębie marihuany

Foto: W Sieci Opinii

Portal tvp.info dotarł do statutu nowej partii. Niektóre postulaty mogą brzmieć dość oryginalnie. Działacze chcą umożliwić legalną konsumpcję i uprawę marihuany na Śląsku, bo ich zdaniem konopie mogą pomóc w... rekultywacji tamtejszych gruntów. Chcą też, by Polska uznała konsumpcję konopi za jedno z praw człowieka, wprowadziła amnestię dla skazanych za narkotyki i wycofała się z międzynarodowych konwencji o zwalczaniu obrotu środkami odurzającymi.

Tomasz Obara, jeden z liderów Wolnych Konopi tak tłumaczy własną inicjatywę polityczną, pod którą zbierane są już podpisy:

Janusz Palikot dostał od nas gotowe rozwiązania prawne na tacy, ale niewiele robi, by z nich skorzystać. (…) Pomysł powołania nowej partii to inicjatywa tylko niektórych działaczy. Nie wszyscy w Wolnych Konopiach popierają tę inicjatywę. Ja osobiście uważam, że to niepotrzebne mnożenie bytów i rozbijanie energii.

Jeden z polityków Ruchu Palikota komentuje:

Słyszałem o tym pomyśle i życzę nowej partii powodzenia. Uważam jednak, że współpraca z Wolnymi Konopiami układa się dobrze. Kończymy prace nad liberalizacją ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i zastanawiamy się nad stworzeniem ram prawnych, które pozwolą nam na jeszcze bliższą współpracę.

Złośliwi twierdziliby, że teraz ujawnia się sens odrębności, do której uparcie dąży Ruch Autonomii Śląska, ale naszym zdaniem - Palikot i konopie są nierozłączni.

Portal tvp.info dotarł do statutu nowej partii. Niektóre postulaty mogą brzmieć dość oryginalnie. Działacze chcą umożliwić legalną konsumpcję i uprawę marihuany na Śląsku, bo ich zdaniem konopie mogą pomóc w... rekultywacji tamtejszych gruntów. Chcą też, by Polska uznała konsumpcję konopi za jedno z praw człowieka, wprowadziła amnestię dla skazanych za narkotyki i wycofała się z międzynarodowych konwencji o zwalczaniu obrotu środkami odurzającymi.

Tomasz Obara, jeden z liderów Wolnych Konopi tak tłumaczy własną inicjatywę polityczną, pod którą zbierane są już podpisy:

Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem