O sprawie pisze serwis rp.pl:
Rozprawa publiczna w sprawie skargi katyńskiej odbyła się 6 października 2011 roku. Krewni ofiar mordu, w tym Witomiła Wołk-Jezierska, córka zamordowanego w Katyniu oficera artylerii Wincentego Wołka, zarzucili władzom Rosji m.in., że nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej tej zbrodni, nie ustaliły jej sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji. (…) Trybunał w orzeczeniu ma ocenić, czy po 1998 roku rosyjskie władze przeprowadziły rzetelne śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej.
W Rosji krewni ofiar zbrodni katyńskiej bezskutecznie zwracali się do Głównej Prokuratury Wojskowej o przyznanie krewnym ofiar NKWD z 1940 roku statusu pokrzywdzonych w rosyjskim śledztwie oraz o zrehabilitowanie zamordowanych. Zgoda rosyjskich prokuratorów oznaczałyby, że krewni mieliby dostęp do dokumentacji śledztwa, dzięki czemu mogliby poznać okoliczności śmierci swoich bliskich.
Tymczasem, jak donosi rosyjski dziennik, powołując się na źródła w Strasburgu, w tekście pod tytułem "Za Stalina nie odpowiadamy" orzeczenie ETPC w pełni uniewinnia Rosję:
Rosja nie ponosi winy za masową egzekucję Polaków w 1940 roku pod Katyniem (…) Innymi słowy Rosja nie ponosi odpowiedzialności za masową egzekucję – i podkreśla – chodzi o rosyjskie, a nie radzieckie władze, ponieważ Rosja jest spadkobierczynią ZSRR (…) Polska strona prawie całkowicie przegrała tę sprawę, jednak rosyjskie władze nie powinny jeszcze świętować zwycięstwa – gdyż – co do głównych punktów skargi decyzja zapadła większością jednego głosu. Może to doprowadzić do zrewidowania sprawy przez Wielką Izbę ETPC.