Protest w Sejmie: Platforma w ślepej uliczce

Platforma, kontynuując protest, wykazała się konsekwencją. Tyle że wynikała ona z lęku przed utratą twarzy po jego przerwaniu. PO konsekwentnie jedzie więc w ślepą uliczkę.

Aktualizacja: 11.01.2017 21:33 Publikacja: 11.01.2017 20:27

Protest w Sejmie: Platforma w ślepej uliczce

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Jeśli celem opozycji parlamentarnej było zmuszenie PiS do ponownego głosowania w Sejmie ustawy budżetowej przyjętej w grudniu w Sali Kolumnowej, to poniosła ona całkowitą klęskę. Mimo trwania we środę posłów Platformy Obywatelskiej w sali posiedzeń, również wokół sejmowej mównicy, co przez wiele godzin uniemożliwiało rozpoczęcie obrad, protest opozycji nie przyniósł w sferze realnej efektu.

Inaczej ma się sprawa, jeśli oceniać symboliczne znaczenie okupacji sali plenarnej. Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej od 16 grudnia na zmianę przebywali w Sejmie jako swego rodzaju wyrzut sumienia dla Prawa i Sprawiedliwości. Tyle tylko, że widząc, że obywatele nie do końca rozumieją przyjętą formę protestu, wykruszały się z niego kolejne siły opozycyjne.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku