Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Sytnyk wyjaśnił, że śledztwo w sprawie działań zatrzymanych zaczęło się na Ukrainie. Dotyczyło przede wszystkim przyjmowania przez Sławomira N. korzyści majątkowych w zamian za zlecenia na budowy dróg.
W grę wchodzą przetargi o łącznej wartości ponad 270 mln euro.
Według ukraińskich służb Sławomir N., w sytuacji, gdy jedna z lokalnych firm nie mogła dotrzymać terminu realizacji, w zamian za korzyść majątkową zaproponował przedłużenie umowy - to jeden z przykładów podanych przez Sytnyka.
Według służb ukraińskich przestępcza organizacja, którą miał kierować N., rozpoczęła działalność już w grudniu 2016 roku, czyli dwa miesiące po objęciu przez N. stanowiska szefa Ukrawtodoru, i działała do 2019 roku.