Czterej sprawcy ataku pod Moskwą zatrzymani. Rosja kieruje tropy na Ukrainę

Rosyjskie służby aresztowały 11 osób, w tym cztery podejrzane o dokonanie ataku terrorystycznego w sali koncertowej pod Moskwą. Zginęło ponad 130 osób.

Publikacja: 23.03.2024 13:06

Rosjanie wychodzą na ulice, by pożegnać ofiary

Rosjanie wychodzą na ulice, by pożegnać ofiary

Foto: Olga MALTSEVA / AFP

Piątkowy atak był najbardziej krwawym w Rosji od 20 lat. Uzbrojeni bandyci otworzyli ogień z broni automatycznej do osób bawiących się na koncertach w centrum handlowym Crocus niedaleko Moskwy.

Przyznała się do niego bojowa grupa islamistyczna Państwo Islamskie. Pojawiły się jednak informacje, że Rosja stara się powiązać atak z Ukrainą. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zapewnił, że Kijów nie ma z tym nic wspólnego.

Służba bezpieczeństwa FSB podała, że „wszyscy czterej terroryści” zostali aresztowani w drodze do granicy z Ukrainą i że mieli kontakty na Ukrainie. Napisano, że są przewożeni do Moskwy.

„Teraz wiemy, w jakim kraju ci dranie planowali ukryć się przed pościgiem – na Ukrainie” – napisała w aplikacji Telegram rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.

Rosyjski poseł chce „godnej, jasnej i konkretnej” odpowiedzi

Rosyjski poseł Andriej Kartapołow powiedział, że jeśli w sprawę zaangażowana jest Ukraina, Rosja musi udzielić „godnej, jasnej i konkretnej” odpowiedzi na polu bitwy.

Komitet Śledczy Rosji poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych w wyniku ataku wzrosła do co najmniej 115. Niektórzy zginęli od ran postrzałowych, a inni w wyniku ogromnego pożaru, który wybuchł na terenie kompleksu. Z doniesień wynika, że napastnicy podpalili benzynę z kanistrów, które nosili w plecakach.

Z doniesień wynika, że napastnicy podpalili benzynę z kanistrów, które nosili w plecakach.

Ludzie uciekali w panice. Baza, serwis informacyjny mający dobre kontakty z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa i organami ścigania, podał, że 28 ciał znaleziono w toalecie, a 14 na klatce schodowej. „Wiele matek obejmowało swoje dzieci” – napisał serwis.

Szef FSB Aleksander Bortnikow poinformował prezydenta Władimira Putina, że wśród zatrzymanych było „czterech terrorystów” i że służby pracują nad zidentyfikowaniem ich wspólników.

Rosyjski poseł Aleksander Chinsztein powiedział, że napastnicy uciekli pojazdem Renault, który w piątek wieczorem zauważyła policja w obwodzie briańskim, około 340 km na południowy zachód od Moskwy. Dwóch zostało aresztowanych po pościgu samochodowym, a dwóch innych uciekło do lasu. Oni również zostali później zatrzymani.

Dodał, że w samochodzie znaleziono pistolet, magazynek do karabinu szturmowego i paszporty z Tadżykistanu. Tadżykistan to głównie muzułmańskie państwo w Azji Środkowej, które kiedyś było częścią Związku Radzieckiego.

Filmy nakręcone na miejscu pokazują, jak ludzie zajmują miejsca w sali koncertowej, a następnie biegną do wyjść, gdy ponad krzykami słychać powtarzające się strzały. Na innym filmie widać mężczyzn strzelających do grup ludzi. Niektóre ofiary leżą bez ruchu w kałużach krwi.

W sobotę w Moskwie utworzyły się długie kolejki do oddania krwi. Służby medyczne podały, że rannych zostało ponad 120 osób.

„Oczekuje się, że liczba ofiar śmiertelnych wzrośnie” – oznajmił w Telegramie Komitet Śledczy, który zajmuje się poważnymi przestępstwami w Rosji.

Władze Moskwy zapewnią wsparcie rodzinom ofiar

Władze miejskie i regionalne Moskwy oświadczyły, że zapewnią wsparcie finansowe rodzinom ofiar i rannych, a także opłacą pogrzeby.

Do ataku przyznało się Państwo Islamskie, grupa bojowników, która niegdyś próbowała przejąć kontrolę nad obszarami Iraku i Syrii/ Państwo Islamskie oświadczyło, że jego bojownicy zaatakowali obrzeża Moskwy, „zabijając i raniąc setki osób oraz powodując ogromne zniszczenia w tym miejscu, zanim ci bezpiecznie wycofali się do swoich baz”. W oświadczeniu nie podano żadnych dalszych szczegółów.

Stany Zjednoczone dysponują danymi wywiadowczymi potwierdzającymi twierdzenia Państwa Islamskiego o odpowiedzialności za strzelaninę. Anonimowy amerykański urzędnik powiedział, że Waszyngton ostrzegał Moskwę o możliwości ataku.

Czytaj więcej

Strzelanina w sali koncertowej pod Moskwą. Kto odpowiada za atak?

Atak na Crocus, około 20 km (12 mil) od Kremla, miał miejsce dwa tygodnie po ostrzeżeniu ambasady USA w Rosji, że „ekstremiści” mają bliskie plany ataku w Moskwie.

Na kilka godzin przed ostrzeżeniem ambasady FSB oświadczyła, że udaremniła atak na moskiewską synagogę przeprowadzony przez oddział Państwa Islamskiego w Afganistanie, znany jako ISIS-Khorasan lub ISIS-K.

Putin wpłynął na przebieg wojny domowej w Syrii interweniując w 2015 roku, wspierając prezydenta Bashara al-Assada przeciwko opozycji i Państwu Islamskiemu.

Rosja zaostrzyła środki bezpieczeństwa na lotniskach, węzłach transportowych i w całej stolicy – rozległym obszarze miejskim liczącym ponad 21 milionów mieszkańców. W całym kraju odwołano wszystkie masowe wydarzenia publiczne.

Piątkowy atak był najbardziej krwawym w Rosji od 20 lat. Uzbrojeni bandyci otworzyli ogień z broni automatycznej do osób bawiących się na koncertach w centrum handlowym Crocus niedaleko Moskwy.

Przyznała się do niego bojowa grupa islamistyczna Państwo Islamskie. Pojawiły się jednak informacje, że Rosja stara się powiązać atak z Ukrainą. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zapewnił, że Kijów nie ma z tym nic wspólnego.

Pozostało 91% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Wstrzymane dwa pociągi TGV ze sportowcami, zdążającymi na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich
Przestępczość
Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK
Przestępczość
Zeznania dyrektora FBI. "Donalda Trumpa mogła nie zranić kula zamachowca"
Przestępczość
Amerykański dziennikarz trafi na wiele lat do łagrów. Czy uwolni go Biały Dom?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Aktywiści zaplanowali protest na autostradzie wokół Londynu. Na długo trafią do więzienia