Strzelanina w sali koncertowej pod Moskwą. Kto odpowiada za atak?

Nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak w sali koncertowej Crocus City Hall pod Moskwą. W strzelaninie zginęło co najmniej 40 osób, ponad 100 jest rannych. Trwa akcja rosyjskich służb specjalnych.

Publikacja: 22.03.2024 21:00

Atak na Crocus City Hall

Atak na Crocus City Hall

Foto: AFP

Piątkowego ataku dokonała kilkuosobowa grupa mężczyzn w mundurach taktycznych, z twarzami ukrytymi pod maskami. Nikt oficjalnie nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak i jak dotąd nie wiadomo, co się stało z napastnikami.

Jak podaje kanał Mash Telegram, powołując się na źródło, zatrzymano jednego podejrzanego, jednak nie jest to potwierdzona informacja.

Rosyjska Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej podała, że liczba ofiar śmiertelnych i rannych w ataku jest nadal ustalana, natomiast Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) w oświadczeniu potwierdziła incydent i podkreśliła, że organy ścigania „podejmują wszelkie niezbędne środki."

Mer Moskwy Siergiej Sobianin nakazał odwołanie wszystkich wydarzeń kulturalnych i sportowych zaplanowanych w stolicy Rosji na weekend.

7 marca Ambasada USA w Rosji ostrzegła o wzmożonym zagrożeniu atakami terrorystycznymi w Moskwie w miejscach masowych zgromadzeń, w tym w salach koncertowych.

Strzelanina pod Moskwą. Kto zaatakował?

Media spekulują, że ataku dokonał Rosyjski Korpus Ochotniczy, który walczy po stronie Ukrainy.

Rosjanie z Legionu „Wolność Rosji”, Batalionu Syberyjskiego i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego atakowali w ostatnich dniach obwody biełgorodzki i kurski, przejściowo okupując część terenów przygranicznych po rosyjskiej stronie granicy.

Przedstawiciel jednej z tych organizacji, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RVC), paramilitarnej grupy rosyjskich bojowników stacjonującej na Ukrainie, kategorycznie zaprzeczył udziałowi tej grupy w ataku.  - Nie mamy z tym nic wspólnego – powiedział przedstawiciel organizacji niezależnej rosyjskiej "Nowoj gazecie - Europa".

Biały Dom: Nic nie wskazuje na Ukrainę. Rosja wątpi

Stany Zjednoczone stwierdziły, że „nic nie wskazuje na to”, że Ukraina była zamieszana w krwawy atak pod Moskwą.

Rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Rosji powiedziała, że jeśli Stany Zjednoczone będą miały pewność, że Ukraina nie jest w to zamieszana, powinny podzielić się wszelkimi posiadanymi informacjami.

- Na jakiej podstawie urzędnicy w Waszyngtonie w obliczu tragedii  wyciągają jakiekolwiek wnioski  dotyczące czyjejś niewinności — pytała Maria Zacharowa.

Ukraiński wywiad: Atak pod Moskwą to prowokacja

Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) uważa, że atak jest oczekiwaną przez społeczność międzynarodową świadomą prowokacją reżimu Putina.

- To świadoma prowokacja służb specjalnych Putina, przed którą ostrzegała nas społeczność międzynarodowa. Kremlowski tyran zaczął od tego swoją karierę i tak samo chce ją zakończyć: popełniając zbrodnie na swoich obywatelach — powiedział Jusow.

Moskwa ostrzegana przed atakiem ISIS

Na początku marca amerykański wywiad ostrzegł Moskwę, że na jej terytorium znajdują się cele, które obrało sobie za atak Państwo Islamskie. ISIS miało uderzyć w duże skupiska ludzkie, takie jak np. sale koncertowe.

Późnym wieczorem w piątek Reuters poinformował, że Państwo Islamskie we wpisie na Telegramie przyznało się do ataku. Internauci zwrócili jednak uwagę, że w komunikacie zastosowano szablon, którego ISIS już nie używa.

O ataku ISIS pisze także CNN, zastrzegając, że powiązana z ISIS agencja informacyjna Amaq zamieściła na telegramie oświadczenie, w którym grupa terrorystyczna wzięła odpowiedzialność za atak", ale nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia”.

Rosyjscy propagandyści w akcji. Mylą tablice rejestracyjne

Rosyjscy propagandyści opublikowali zdjęcia spod Crocus City Hall, twierdząc, że przedstawia on „mikrobus” na ukraińskich numerach. Jeden z głównych apologetów Putina, Władimir Sołowjow, zdążył stwierdzić, że "istnieje podejrzenie, że to nim przyjechali terroryści".

Tymczasem rosyjskie niezależne media wskazują, że układ liter i cyfr na tablicy rejestracyjnej wskazanego auta jest charakterystyczny dla rejestracji białoruskich.

Policja poszukuje auta na twerskich rejestracjach

Dwa kanały — Baza i 112 — twierdzą, że służby poszukują aktualnie w Moskwie, obwodzie moskiewskim i sąsiednich regionach białego samochodu marki Renault Logan z twerskimi tablicami rejestracyjnymi. Ma on mieć związek z atakiem na salę koncertową Crocus City Hall - autem mieli uciec napastnicy.

Piątkowego ataku dokonała kilkuosobowa grupa mężczyzn w mundurach taktycznych, z twarzami ukrytymi pod maskami. Nikt oficjalnie nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak i jak dotąd nie wiadomo, co się stało z napastnikami.

Jak podaje kanał Mash Telegram, powołując się na źródło, zatrzymano jednego podejrzanego, jednak nie jest to potwierdzona informacja.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Londyn: Pięć osób rannych w pobliżu stacji metra. Napastnik miał miecz
Przestępczość
Strzelanina w Karolinie Północnej. Czterech policjantów zginęło
Przestępczość
Australia: Po ataku na biskupa nastolatkowie planowali ataki na Żydów
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Wpłacił prawie 2 mln dol. kaucji i wyszedł
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt