Jak informuje „Rzeczpospolitą” Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej, „pierwszy z podejrzanych usłyszał zarzuty oszustwa na szkodę polskiej spółki zajmującej się handlem zbożem poprzez sprzedaż jej ponad 111 ton pszenicy i wcześniejsze zatajenie faktu, że została sprowadzona z Ukrainy jako zboże techniczne. Ustalona szkoda to prawie 150 tys. zł”.
Drugiemu postawiono zarzut podrobienia dokumentów, dotyczących przeznaczenia zakupionego na terytorium Ukrainy ziarna – zostały one przedłożone w agencji celnej przy odprawie celnej. Osobie tej postawiono też zarzut przestępstwa skarbowego, polegającego na wprowadzeniu w błąd, że deklarowany towar jest towarem technicznym, dla którego istniała reglamentacja pozataryfowa, podczas gdy towar przeznaczony był do obrotu na rynku rolno-spożywczym. Wartość towaru wynikająca z faktur wynosiła ponad 91 tys. zł.
Czytaj więcej
Wykorzystując żywność jako broń w wojnie z Kijowem, Rosja stara się zasiać niestabilność gospodarczą w Ukrainie, wzbudzić niechęć krajów rozwijających się do Zachodu i spowodować podziały wśród sojuszników - pisze ambasador USA w Warszawie.
„Trzeci z podejrzanych również usłyszał zarzut oszustwa celnego poprzez wprowadzenie w błąd organu celnego w zadeklarowanych w 190 zgłoszeniach celnych towarów w postaci ziaren kukurydzy i 9 zgłoszeniach celnych ziaren rzepaku co do tego, że ziarna rzepaku i kukurydzy były przeznaczone na cele techniczne, podczas gdy był to towar przeznaczony do obrotu na rynku rolno-spożywczym. Wartość przedmiotowego towaru wynikająca z faktur wyniosła ponad 6,3 mln zł” - podaje Łapczyński.