29-letni Nichols zmarł po trafieniu do szpitala 10 stycznia, trzy dni po tym, jak doznał poważnych obrażeń w czasie zatrzymania go przez pięciu policjantów.
W piątek wieczorem upublicznione mają być nagrania z kamer noszonych przez policjantów, które - według prawników rodziny Nicholsa - można porównać z nagraniami sprzed 30 lat, pokazującymi jak policja z Los Angeles bije czarnoskórego kierowcę, Rodneya Kinga.
Zarówno Nichols, jak i wszyscy oskarżeni o jego zabójstwo policjanci, są Afroamerykanami.
Czytaj więcej
Biali, ubodzy, gorzej wykształceni: ci sami Amerykanie, którzy wierzyli, że miliarder ich uratuje, padają teraz ofiarą fali narkotykowej, jakiej Stany Zjednoczone jeszcze nigdy nie widziały.
- Jesteśmy tu dziś z powodu tragedii, która głęboko rani jedną rodzinę, ale rani też nas wszystkich - mówił prokurator rejonowy z hrabstwa Shelby, Steve Mulroy, na konferencji, na której ogłoszono zarzuty.