"Mężczyzna uszkodził szklane panele, ale nie próbował wejść do budynku" - głosi oświadczenie policji.
Nowozelandzki parlament obecnie nie obraduje w związku z letnimi wakacjami, w budynku - w momencie ataku 31-latka - przebywało niewiele osób.
Powód ataku nie jest jasny - policja próbuje obecnie ustalić co kierowało działaniami 31-latka.
Mężczyzna usłyszy w środę zarzut celowego zniszczenia mienia i posiadania groźnego narzędzia.
Reuters przypomina, że w 2019 roku w Nowej Zelandii doszło do ataku na ministra ds. zmian klimatycznych - James Shaw został uderzony w twarz na ulicy, gdy szedł do pracy.