– Ekspansja słodyczy z Ukrainy sprawia, że sytuacja krajowych producentów jest coraz trudniejsza – mówi Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco. – Ceny produktów zza wschodniej granicy są od 30 do 40 proc. niższe od tych z zakładów w Polsce – dodaje.
Daniel Argasiński, dyrektor zarządzający Argo, producenta słodyczy z Łańcuta, przyznaje, że część sieci decyduje się na wprowadzanie ukraińskich słodyczy pod swoimi markami własnymi. Jak ostrzega, uderzy to w najsłabszych producentów bez dobrze rozwiniętej sieci dystrybucji.