Jeszcze przed 2021 r., kiedy pojawiła się tzw. dyrektywa plastikowa, zaczęliśmy zastępować plastikowe opakowania i akcesoria bardziej przyjaznymi dla środowiska. Wprowadziliśmy papierowe słomki, sztućce z biodegradowalnego materiału i papierowe torby oraz w niektórych daniach zmieniliśmy opakowania na tekturowe – mówi Mateusz Cacek, wiceprezes Sfinks Polska. – Nowa opłata od jednorazowych opakowań plastikowych dotyka więc naszych klientów w relatywnie niewielkim stopniu. Oczywiście, są pewne początkowe opory, ale większość naszych klientów rozumie cel jej wprowadzenia i jest gotowa zaakceptować ją w zamian za większą dbałość o środowisko – dodaje. Podkreśla, że firma także popiera ten kierunek, dlatego ciągle szuka nowych rozwiązań, by w końcu zupełnie wyeliminować plastik.
Nowe rozwiązanie dotyczy zarówno restauracji, jak i kawiarni, również sprzedaży napojów gorących w sklepach czy na stacjach benzynowych. Objęte są nią również firmy kateringowe. – Nowe przepisy będą dotyczyć wybranych graczy świadczących usługi kateringowe i tylko części opakowań jednorazowego użytku wykonanych z tworzyw sztucznych – mówi Sylwester Rypina, prezes Goodspeed, dostawca usług logistycznych w temperaturze kontrolowanej, głównie dla producentów kateringów dietetycznych w Polsce. – To dopiero początek okresu obowiązywania przepisów, które wzbudziły wiele pytań wśród firm – dodaje. Zdaniem firmy to jedno z wyzwań, z jakimi sektor musi się teraz zmierzyć. Inne to walka z marnowaniem żywności czy nowymi zwyczajami konsumentów, oczekujących choćby personalizacji kupowanych produktów, także w zakresie kateringów.
Bez wielkich emocji
Na razie wszyscy przestawiają się dopiero na nowe tory. – Klienci przyjmują to jako coś naturalnego, nie spotkałem się z głosami zaskoczenia, ponieważ mówiło się o takim rozwiązaniu na tyle dużo i wcześnie, że raczej wszyscy są tego świadomi – mówi Michał Juda, współwłaściciel Youmiko Vegan Sushi.
Opłaty obejmują zarówno towary kupowane w restauracji z opcją na wynos, jak i te zamawiane np. online czy telefonicznie.
– Obecnie nie prowadzimy usługi dostawy, koncentrując się na kliencie obsługiwanym bezpośrednio na miejscu w restauracji. Marka spotkała się z ogromnym zainteresowaniem i bardzo pozytywnym odbiorem, co nas cieszy – mówi Jerzy Tymofiejew, prezes Rex Concepts CEE, operator sieci Popeyes.