– Dostaliśmy odpowiedź, że spotykamy się bardzo szybko w siedzibie Komisji Europejskiej – powiedziała dziś „Rzeczpospolitej" Jadwiga Emiliewicz, Minister Przedsiębiorczości i Technologii, podczas targów PAIH EXPO na Stadionie Narodowym w Warszawie. Minister wyjaśnia, że decyzja służb weterynaryjnych Stanów Zjednoczonych przekroczyła zasadę regionalizmu, która obowiązuje w zakresie eksportu. – Dostarczyliśmy wyjaśnienia i dostaliśmy bardzo uspokajający list, że strona amerykańska bardzo szybko chce zweryfikować, czy decyzja nie została podjeta zbyt pochopnie – mówi minister.
Spotkanie ma odbyć się jeszcze w tym tygodniu w Brukseli, weźmie w nich udział Komisja Europejska, ponieważ to ta instytucja odpowiada za rozwój unijnego eksportu. – Spotkanie będzie jeszcze w tym tygodniu w Brukseli, nie w Waszyngtonie, z przedstawicielstwem Komisji Europejskiej, ponieważ kroki podjęte przez stronę amerykańską de facto dotykają rynku europejskiego. Przypomnę, że w obszarze importu i eksportu wyłączną kompetencję ma Komisja Europejska. Jedzie na spotkaniu Ministerstwo Rolnictwa i Główny Lekarz Weterynarii, w rozmowach najprawdopodobniej będzie uczestniczył Tadeusz Kościński – zapowiada minister.
Chodzi o rewolucję z ubiegłego tygodnia, o której pisaliśmy. USA wprowadziły zakaz importu wieprzowiny z Polski, oskarżając zakłady przetwarzające to mięso w naszym kraju, że nie dochowały procedur bezpieczeństwa. W wyjaśnianie sprawy zaangażowało się nie tylko polskie ministerstwo rolnictwa wraz z Głównym Lekarzem Weterynarii, ale i resort przedsiębiorczości, którzy przekazali stronie amerykańskiej, że mięso,
które trafiło na rynek amerykański spełniało wszystkie wymogi przepisów weterynaryjnych, także europejskich. Według Głównego Inspektora Weterynarii, doszło do pomyłki związanej z określeniem statusu miejsc, z których pochodziło wyeksportowane mięso.