Ostatni artykuł „Rzeczpospolitej" o ogromnej popularności małych butelek wódek wywołała spore zainteresowanie, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się temu fenomenowi. Na prośbę naszej redakcji Centrum Monitorowania Rynku przeanalizowało sprzedaż wódki w małych sklepach, gdzie niewielkie pojemności mają największe wzięcie. Wnioski? Małpki zajęły po cichu niemal połowę rynku wódek w małych sklepach, ich sprzedaż rusza ostro w górę już o świcie i do południa dominuje nad innymi pojemnościami.

Czytaj także: Branża spirytusowa jest w przeciętnej kondycji
Przed pracą
Rynek wódki dzieli się na wódkę czystą i smakową. Według danych CMR wódka czysta w styczniu zajmowała 69,5 proc. sprzedaży, smakowa – 30,5 proc. Obie sprzedawane są w różnych pojemnościach, od 90 ml, przez 100 ml i 200 ml, po półlitrówki i większe.
Według analiz CMR sprzedaż małpek ogółem nie sięga 3 mln sztuk dziennie, jak informował SynergiOn, ale – 1,3 mln sztuk. Co jednak nie oznacza, że to mało – w ciągu ostatniego roku małpki smakowe zajęły 21 proc. sprzedaży, małpki z wódką czystą kolejne 22 proc., co łącznie daje blisko połowę rynku – 43 proc. wódki trafiło do klientów w małych butelkach, o pojemności 100 i 200 ml. Sprzedaż małpek dominuje nad innymi pojemnościami w godzinach, w których w ogóle nie jest przyjęte spożywanie alkoholu – sprzedaż małych wódek startuje po godzinie 5 i rośnie szybko, do południa dokonuje się ok. 30 proc. transakcji. Co więcej, 55 proc. małpek klienci kupują od poniedziałku do czwartku.