Reklama

Tomasz Pietryga: Ideologiczna barykada demografii

Gdyby rozmach, z jakim PiS chce tworzyć Instytut Rodziny i Demografii, przekładałby się wprost na dzietność, to jej skok byłby dwucyfrowy.

Publikacja: 01.12.2021 19:27

Tomasz Pietryga: Ideologiczna barykada demografii

Foto: Adobe Stock

Czytając projekt przygotowany przez posłów PiS, powołujący Instytut Rodziny i Demografii, można dojść do wniosku, że plany są imperialne. Nowa instytucja ma mieć strukturę prawie taką jak Instytut Pamięci Narodowej. W odróżnieniu od prezesa IPN (kadencja pięć lat) prezes IRiD ma być powołany aż na siedmioletnią kadencję przez Sejm, a odwołać będzie go trudno, bo potrzeba będzie trzech piątych głosów. Oprócz powołania prezesa, jego zastępców, dyrektorów departamentów, ustawa przewiduje nawet tworzenie oddziałów terenowych instytutu, z dyrektorami. Projekt nie precyzuje kosztów całego przedsięwzięcia, a autorzy wskazują jedynie, że na uruchomienie i działalność instytutu potrzebne będzie 30 mln zł. Przy takim rozmachu to dość mało precyzyjny rachunek. Można się domyślać, że chodzi o wydatek startowy, koszt pierwszego roku urzędowania instytutu. Bo nie będzie to instytucja kieszonkowa.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Sądy i trybunały
Piotr Prusinowski: W Sądzie Najwyższym pozostaje tylko zgasić światło
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama