Przekaz ma także przypomnieć opiekunom, że odbieranie dziecku możliwości kontaktu z którymkolwiek rodzicem, uderza bezpośrednio w sferę emocjonalną najmłodszych.
Z perspektywy dziecka największym problemem podczas rozwodu rodziców są towarzyszące mu destrukcyjne zachowania dorosłych. Skłóceni rodzice, czy opiekunowie nie przebierają w środkach walki między sobą. Dziecko mimowolnie staje się uczestnikiem wielu sytuacji, które poważnie naruszają jego poczucie bezpieczeństwa. W rezultacie chaos spowodowany rozstaniem sprawia, że prawa dziecka schodzą na dalszy plan. Skalę problemu widać bardzo dobrze na przykładzie spraw wpływających do Biura Rzecznika Praw Dziecka. Szczególnie alarmujące są dane za rok 2013, gdzie blisko połowa spośród ok. 50 tys. podjętych spraw dotyczy kwestii okołorozwodowych.
Chcąc zwrócić uwagę społeczeństwa na ten problem Rzecznik Praw Dziecka w marcu br. zainaugurował kampanię pod hasłem „Jestem mamy i taty". Jej celem jest przypomnienie dorosłym, że dzieci należy traktować podmiotowo, a jednym z najważniejszych praw, które posiadają, jest prawo do kontaktów z każdym z rodziców. Przyszłość dziecka, a zwłaszcza jego stabilność emocjonalna, zależy w dużej mierze od tego, czy rodzice potrafią dojść do porozumienia w trakcie rozwodu i już po nim.
Blisko połowa podjętych przez biuro RPD spraw w 2013 r. dotyczy kwestii okołorozwodowych.
- Dorośli mają prawo do rozstania, ale powinni pamiętać, że nic nie zwalnia ich z bycia odpowiedzialnym rodzicem. Niezależnie od tego, co się między nimi wydarzy, dla swoich dzieci zawsze pozostaną mamą i tatą, tego zaszczytnego tytułu nikt im nie odbierze, tak samo jak nikt nie może odebrać dziecku prawa do kontaktu z obojgiem rodziców – mówi Marek Michalak.