W jednym z najnowszych wyroków Sąd Najwyższy powiedział, że nie można zmuszać rozwiedzionych do mieszkania w podzielonym domu, choć nadaje się do podziału, i że sąd musi znaleźć inne rozwiązanie. To pewnie nierzadkie dylematy w takich sprawach?
Zwykle para, która decyduje się na rozwód, chce zamknąć wszystkie wspólne sprawy, tak aby na przyszłość nie było konieczności kontaktowania ani ustalania czegokolwiek z byłym małżonkiem. Nie jest to oczywiście możliwe, jeśli byli małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci, ale jeśli chodzi o wspólny majątek, to orzeczenie sądu powinno doprowadzić do zniesienia współwłasności i całkowitego rozliczenia byłych małżonków.
Co najtrudniej dzielić po rozwodzie?
Najtrudniej dzielić najbardziej wartościowe składniki majątku wspólnego, w szczególności jeśli żadnego z małżonków nie stać na spłatę drugiego. Dodatkowo sprawę komplikuje niespłacony kredyt byłych małżonków, zaciągnięty na nabycie nieruchomości. Teoretycznie w sprawie o podział majątku sąd dzieli tylko aktywa, nie może dzielić długów. Sprawa się komplikuje, jeśli wartość kredytu jest zbliżona do wartości nieruchomości, a były małżonek, który chce zatrzymać nieruchomość, i tak musi spłacić połowę jej wartości.
Jakie są wyjścia w razie sporu, sprzedaż?