Reklama

Skazana za kradzież bez rozprawy mimo wątpliwości. Jest kasacja RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego ws. kobiety skazanej za kradzież w trybie nakazowym. Rzecznik podniósł, że ukaranie bez procesu i wzywania podsądnej nie mogło mieć miejsca jedynie na podstawie zapisu z monitoringu.

Publikacja: 19.12.2020 15:41

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

- Pani Katarzyna została obwiniona o kradzież z marketu kliku artykułów o łącznej wartości 252 zł. Zarzucono jej wykroczenie z art. 119 § 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim, kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny - czytamy na stronie RPO. 

Sąd Rejonowy uznał winę kobiety i wymierzył jej karę miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych. Jednocześnie orzekł obowiązek zwrotu równowartości ukradzionego mienia. Orzeczenie nie zostało zaskarżone i uprawomocniło się.

Czytaj także: SN o przepadku: sąd ma sprawdzić do kogo należała pilarka do nielegalnej wycinki drzew

Zdaniem rzecznika wyrok zapadł z rażącym naruszeniem prawa procesowego. RPO powołuje się na art. 93 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia zgodnie, z którym orzekanie w postępowaniu nakazowym (zastrzeżonym dla najbardziej oczywistych przypadków) jest dopuszczalne, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości - z uwzględnieniem jego wyjaśnień i dowodów zebranych w postępowaniu wyjaśniającym. Wyrok w trybie nakazowym zapada bez rozprawy i bez wzywania obwinionego. 

- Tymczasem w świetle zgromadzonego materiału dowodowego wina i okoliczności czynu zarzucanego obwinionej budziły poważne wątpliwości. Materiał dowodowy nie wskazuje bowiem jednoznacznie na to, że pani Katarzynie można przypisać zarzucone jej wykroczenie - uważa RPO.

Reklama
Reklama

Rzecznik zauważa, że zawiadamiająca o wykroczeniu kierownicza sklepu nie była świadkiem kradzieży, a zdarzenie ujawnił pracownika ochrony na podstawie zapisu kamer. RPO stanowczo podkreśla, że w oparciu o zdjęcia oraz zrzuty ekranowe nie da się stwierdzić bez żadnych wątpliwości, że to właśnie obwiniona dokonuje kradzieży. Rzecznik podnosi również, że pracownik ochrony nie został przesłuchany jako świadek w toku czynności wyjaśniających a pani Katarzyna nie została wezwana na przesłuchanie i nie odebrano od niej wyjaśnień co do postawionego jej zarzutu.

- W tym stanie rzeczy nie można było, bez bezpośredniego przeprowadzenia dowodów przez sąd, uznać, że okoliczności czynu i wina obwinionej nie budzą wątpliwości. Sąd Rejonowy był zatem zobligowany skierować sprawę na rozprawę, przeprowadzić postępowanie dowodowe i wyjaśnić wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia - uważa RPO.

W opinii rzecznika sąd dopuścił się rażącego naruszenia, które mogło w istotny sposób rzutować na treść wyroku. RPO stoi na stanowisku, że sprawa powinna być rozpatrzona w normalnym trybie na rozprawie, a nie w trybie nakazowym.

Rzecznik zarządał od Sądu Najwyższego uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazał sądowi sprawę do ponownego rozpoznania.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama