Rzecznik zajmuje stanowisko poprzez reagowanie na bieżące wydarzenia, ale musi też prowadzić działania prewencyjne, by zapobiec negatywnym czy wręcz tragicznym zdarzeniom w przyszłości. Takie działania realizowane są nie tylko przez szeroko pojętą edukację, ale i wystąpienia publiczne.
Oprócz działań z urzędu w sprawie mediów publicznych, Rzecznik podejmuje też czynności wskutek licznych skarg obywateli. Przykładem może być „Apel pamięci dla Pawła Adamowicza", wystosowany przez prezydentów miast zrzeszonych w Związku Miast Polskich do Prezesa Rady Ministrów, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz Rzecznika. Wezwano w nim m.in. do podjęcia czynności wyjaśniających czy działania nadawcy publicznego wobec śp. Pawła Adamowicza realizowano w duchu zasad uczciwości, rzetelności i staranności wymaganych zasadami etyki dziennikarskiej.
Niepełna analiza i błędna interpretacja wypowiedzi RPO
Stanowisko TVP może wynikać z niepełnej analizy i błędnej interpretacji wypowiedzi. Prawidłowa jej analiza powinna prowadzić do wniosku, że nie przypisywała Telewizji Polskiej współodpowiedzialności za działania Stefana W. Adam Bodnar wielokrotnie podkreślał w tej wypowiedzi, że nie wie, co było motywem jego działań i nie jest w stanie przesądzić, czy istniał związek między programami TVP na temat śp. prezydenta Pawła Adamowicza a motywacją sprawcy. RPO wyraźnie wskazał także, że powinno to zostać dogłębnie zbadane, a przesądzić o tym może wyłącznie sąd.
Kwestionowana wypowiedź koncentrowała się nie na przesądzaniu jakichkolwiek okoliczności sprawy, ale wyłącznie na zarysowaniu problemu, wymagającego weryfikacji i rozstrzygnięcia w kontekście konstytucyjnego prawa dostępu do informacji. Wstępne komunikaty Służby Więziennej - wskazujące na brak dostępu więźniów, w tym Stefana W., do TVP Info - zostały zakwestionowane w wyniku ustaleń dziennikarzy. Ostateczne wyjaśnienie tej powszechnie zauważonej sprawy jest zatem szczególnie istotne. Jej podniesienie było motywowane troską o konstytucyjnie gwarantowaną wolność dostępu do informacji i wolność światopoglądu.
Ponadto nie można zgodzić się ze stanowiskiem, aby dobra osobiste Telewizji Polskiej S.A. naruszała wypowiedź, iż sposób w jaki telewizja publiczna w ostatnich miesiącach mówiła o śp. prezydencie Pawle Adamowiczu, może być uznany za mowę nienawiści. Liczba, a zwłaszcza wydźwięk materiałów wyemitowanych w telewizji publicznej na jego temat powoduje, że uzasadnione było zasygnalizowanie wątpliwości co do ich rzetelności. Ponadto wypowiedź ta nie miała charakteru przesądzającego - wskazywała, że teza o nierzetelnych informacjach na temat śp. prezydenta Pawła Adamowicza wymaga starannego sprawdzenia.
Zgodnie z art. 21 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, „publiczna telewizja realizuje misję publiczną całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu". Stan TVP jest i musi być przedmiotem publicznego zainteresowania i debaty publicznej, a gdy jest to zasadne - również krytyki. Tylko to może bowiem doprowadzić do umacniania realizowanej przez TVP misji publicznej, co będzie miało pozytywny efekt dla całego społeczeństwa.