Mężczyzna został umieszczony w szpitalu w sierpniu 2015 r. i przebywa w nim do dziś. Skarżący, cierpiący na poważne zaburzenia psychiczne, zaatakował swoich rodziców, nie zadając im jednak poważnych obrażeń.
Wszczęto postępowanie karne, w toku którego mężczyzna został przebadany psychiatrycznie. Biegli stwierdzili, że w momencie popełnienia czynu skarżący był całkowicie niepoczytalny, a jego stan psychiczny uzasadnia umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym. Opierając się na tej opinii, prokurator złożył do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym.
W toku postępowania przed sądem karnym, rodzice skarżącego i jego pełnomocnik wskazywali, że od czasu badania psychiatrycznego, stan zdrowia mężczyzny znacząco się poprawił. Skarżący rozpoczął leczenie w ośrodku, który stosuje nowoczesne metody terapeutyczne i od dłuższego czasu znajdował się w stanie remisji.
Niestety, sądy obu instancji nie wzięły tych argumentów pod uwagę i zdecydowały o umieszczeniu skarżącego w szpitalu psychiatrycznym. Co istotne, w toku postępowania mężczyzna nie został poddany ponownemu badaniu psychiatrycznemu. Prawomocne postanowienie zostało więc wydane w oparciu o opinię psychiatryczną, sporządzoną ponad rok wcześniej, w trakcie postępowania przygotowawczego.
„Z art. 5 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wynika, że pozbawienie wolności osoby chorej psychicznie może nastąpić wyłącznie w oparciu o aktualną opinię medyczną" – mówi Marcin Szwed, prawnik HFPC. „Sądy polskie powinny więc zwrócić się do biegłych o sporządzenie ponownego badania skarżącego, tym bardziej, że pojawiły się dowody świadczące o poprawie stanu jego zdrowia psychicznego" – wskazuje Marcin Szwed.