Wyrok TK nie uchroni przed zatrzymaniem prawa jazdy

Wyrok w sprawie odebrania praw jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h pozostawia wiele wątpliwości – uważa Marcin Wroński, prawnik, ekspert do spraw bezpieczeństwa drogowego.

Publikacja: 14.12.2022 21:16

Wyrok TK nie uchroni przed zatrzymaniem prawa jazdy

Foto: Adobe Stock

We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zatrzymanie prawa jazdy za kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym lub przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym jest niezgodne z konstytucją. Sama informacja od policji nie wystarczy do odebrania prawa jazdy przez starostę. Co to może oznaczać w praktyce?

Wobec kierowców, którzy utracili prawo jazdy na trzy miesiące lub więcej, to wszystko zależy od treści uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Od jego treści zależeć będzie, czy osoby, którym odebrano prawo jazdy na dotychczasowych zasadach, będą mogły dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

A jak czytać ten wyrok wobec kierowców, którzy nadal tracą dokumenty za przekroczenie prędkości o 50km/h i więcej?

Dopóki przepis nie zostanie formalnie uchylony, to nadal obowiązuje. Nie ma jasnych zasad. Na miejscu policji postępowałbym jednak bardzo ostrożnie w tych sprawach. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy się spodziewać, że Sejm szybko zajmie się tą sprawą i naprawi wady prawne obecnego przepisu. Ta sprawa jest bowiem bardzo ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny przeciwny odbieraniu praw jazdy za prędkość

Jeżeli nie zostanie to uczynione, możemy się spodziewać większej liczby zabitych i rannych na naszych drogach.

Czy kierowcy, którym odebrano uprawnienia, mogą liczyć na odszkodowania?

Chętnych, by próbować je uzyskać, może być wielu. Prawie 50 tys. kierowców traci prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

Nie sądzę, aby odszkodowanie było możliwe w większości przypadków. Być może w sytuacji, w której było postępowanie sądowe uniewinniające kierowcę z zarzutu popełnienia wykroczenia, osoba ta będzie się mogła skutecznie ubiegać o wypłacenie odpowiedniego odszkodowania.

Jak należy rozumieć słowa Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości, który stwierdził, że wyrok TK dotyczący odbierania praw jazdy za 50+ km/h w terenie zabudowanym jest „interpretacyjny”. I dodał, że Trybunał nie wykreślił przepisu, jedynie nakazał go inaczej stosować, by nie był automatyczny.

Poczekajmy do pisemnego uzasadnienia wyroku TK. Być może w nim pojawią się wskazówki, jak czytać i rozumieć ten przepis. Może pojawią się też wytyczne co do policyjnych wskazań i ich kontroli. Dziś za wcześnie, by o tym mówić.

We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zatrzymanie prawa jazdy za kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym lub przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym jest niezgodne z konstytucją. Sama informacja od policji nie wystarczy do odebrania prawa jazdy przez starostę. Co to może oznaczać w praktyce?

Wobec kierowców, którzy utracili prawo jazdy na trzy miesiące lub więcej, to wszystko zależy od treści uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Od jego treści zależeć będzie, czy osoby, którym odebrano prawo jazdy na dotychczasowych zasadach, będą mogły dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP