Od 18 kwietnia trwa w Sejmie protest rodziców osób niepełnosprawnych. Stał się powodem ograniczeń we wstępie na teren parlamentu. Wprowadzono je na podstawie zarządzenia marszałka Sejmu. Zgodność z prawem zakazu rodzi istotne wątpliwości.
Zakaz wstępu do Sejmu dotknął nie tylko osób, które mogłyby być zainteresowane wspieraniem lub udziałem w proteście, ale i niezbędnych w sejmowym procesie stanowienia prawa.
– Posiedzenie podkomisji sejmowej związanej z pracami nad ustawą o nieodpłatnej pomocy prawnej i edukacji prawnej zostało odwołane, bo zaproszeni na nią specjaliści nie zostali wpuszczeni do gmachu Sejmu – informuje mecenas Dariusz Goliński, przedstawiciel Naczelnej Rady Adwokackiej. Ustanowiony zakaz wstępu do Sejmu utrudnia zatem także konsultacje społeczne w toku prac nad nowelizacją ustaw.
Zarządzenie widmo
– Kancelaria Prezesa Rady Ministrów 9 maja 2018 r.udzielała telefonicznej informacji, że podstawą odmowy wpuszczenia specjalistów do gmachu Sejmu mimo ich zaproszenia na podkomisję, było zarządzenie Konwentu Seniorów z 8 maja, które umożliwia wstęp tylko przedstawicielom resortu. Jest problem, bo Konwent Seniorów nie wydaje zarządzeń, a w bazie aktów wewnętrznych Kancelarii Sejmu nie ma żadnych dokumentów z 8 maja 2018 r. dotyczących zasad wejść na posiedzenia zespołów, komisji i podkomisji sejmowych – podkreśla mecenas Dariusz Goliński.
Zarządzenie marszałka, na podstawie którego komendant Straży Marszałkowskiej 25 kwietnia 2018 r. czasowo ograniczył możliwość wstępu do Sejmu, nie ma rangi ustawy ani uchwały Sejmu, co wskazuje na jego niekonstytucyjność.