Rzecznik Praw Obywatelskich napisał w tej sprawie do Michała Kurtyki, ministra klimatu i środowiska.
Do RPO wpłynął wniosek o zbadanie zgodności art. 35i ust. 1 Prawa łowieckiego. Zgodnie z nim nie wszczyna się postępowania dyscyplinarnego, a wszczęte umarza się, gdy od chwili popełnienia przewinienia łowieckiego upłynęło 5 lat. W sprawach nieuregulowanych do postępowania dyscyplinarnego stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego.
Prawo łowieckie stanowi, że jeżeli przewinienie zawiera znamiona przestępstwa, przedawnienie następuje dopiero z upływem okresu przedawnienia karalności tego przestępstwa. - Zakładając, że myśliwy np. polował w okresie ochronnym i naruszył dyspozycję art. 53 pkt. 3 ustawy prawo łowieckie, za przewinienie dyscyplinarne może odpowiadać przez 15 lat od czynu - zauważa RPO.
Zwraca też uwagę, że okres ustawowego wyłączenia możliwości ścigania sprawcy zarówno na etapie wszczęcia postępowania, jak i jego trwania za przewinienie dyscyplinarne jest nieporównywalnie długi z innymi uregulowaniami prawnymi wobec i innych grup zawodowych takich jak np. policjanci, adwokaci czy nauczyciele.
W policji karalność przewinienia dyscyplinarnego ustaje z upływem 2 lat od dnia jego popełnienia. Zawieszenie postępowania dyscyplinarnego wstrzymuje bieg tego terminu. Z kolei według Prawa o adwokaturze nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego, jeżeli od przewinienia upłynęły trzy lata (w niektórych przypadkach – rok).