Reklama

Sztywne stawki za ratowanie życia w stanach nagłych

Resort zdrowia uważa, że ostatni wyrok Sądu Najwyższego wprowadza w błąd i chce wprowadzić widełki dla szpitali za nadwykonania w stanach nagłych.

Aktualizacja: 07.07.2019 10:11 Publikacja: 06.07.2019 07:38

Sztywne stawki za ratowanie życia w stanach nagłych

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo chce skończyć z wolnoamerykanką dotyczącą zapłaty za nadwykonania, czyli świadczenia zdrowotne nie przewidziane w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. Do wykazu prac legislacyjnych wpisano projekt noweli ustawy o świadczeniach zdrowotnych, który reguluje, w jakich sytuacjach płacić za nadwykonania i do jakiej kwoty.

Czytaj także: Nieubezpieczony pacjent to sprawa szpitala - wyrok SN o finansowaniu nadwykonań ratujących życie

Koniec z chaosem

– Projekt to pokłosie niedawnego wyroku Sądu Najwyższego, który w naszej ocenie wprowadza niepewność co do tego, w jakich przypadkach płacić za nadwykonania – tłumaczy wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Chodzi o marcową uchwałę poszerzonego, siedmioosobowego składu SN, zgodnie z którą placówkom, które mają umowy z NFZ, za nadwykonania w stanach nagłych należy się pełna zakontraktowana zapłata, czyli taka, jaka jest przewidziana za zabiegi wykonane w ramach kontraktu z Funduszem (III CZP 80/18).

Minister Cieszyński tłumaczy, że kwestia wymaga doregulowania ustawowego, ponieważ wiąże się z ogromnymi wydatkami płatnika, sięgającymi nawet kilkuset milionów. Resort planuje więc wprowadzić widełki – NFZ za nadwykonania ratujące życie płacić miałby według jasno określonych zasad. Jakich? Według ministra rozmowy na ten temat wciąż się toczą: – Założenia przedstawimy kierując projekt do konsultacji – mówi minister.

Reklama
Reklama

Zdaniem Adama Twarowskiego z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, radcy prawnego i byłego dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, ustawowa regulacja na temat nadwykonań pozwoli skończyć z bałaganem wokół nadwykonań: – Dobrze, że resort podejmuje próbę uporządkowania drażliwej sytuacji, w której każdy oddział wojewódzki Funduszu ma swoją politykę, a każdy sąd jest niezawisły i może orzekać inaczej – mówi mecenas Twarowski. Dodaje, że regulacja powinna wprowadzić równe zasady dla wszystkich oddziałów wojewódzkich NFZ. – Dziś oddziały, które mają dobrą sytuację finansową, płacą nie tylko za nadwykonania w stanach nagłych, czyli przypadkach ratowania życia, ale i za te w zabiegach planowych. Są jednak takie, jak oddział mazowiecki, którym brakuje pieniędzy na ponadlimitowe ratowanie ofiar udarów. Rozwiązaniem byłoby, gdyby kwoty nadwykonań płacone były z osobnego budżetu na ten cel w centrali NFZ, tak jak to jest dziś w przypadku przegranych spraw sądowych wytoczonych Funduszowi – tłumaczy mec. Twarowski.

NFZ opłaci transport

Nowelizacja doprecyzuje nie tylko kwestię nadwykonań dla szpitali, które mają umowę z płatnikiem publicznym, ale także dla tych, które działają prywatnie. Resort chce doprecyzować zasadę płacenia lecznicy nieposiadającej umowy z NFZ – jeśli nie będzie to zagrażać życiu pacjenta, „prywaciarz" z ryczałtem bądź kontraktem, a Fundusz zapłaciłby mu za transport. Za leczenie płacić miałby tylko wówczas, gdy przewiezienie pacjenta wiązałoby się z ryzykiem utraty życia lub zdrowia. Kwota zapłaty nie mogłaby też przekraczać wyceny świadczeń gwarantowanych, jaka obowiązuje w cenniku NFZ.

etap legislacyjny: konsultacje wewnętrzne

Wojciech Kozłowski - radca prawny, partner w kancelarii Dentons

NFZ z pozycji monopolisty kontynuuje swoją politykę naruszania interesów pacjentów i zleceniobiorców. Państwo, które toleruje złą gospodarkę finansową i marnotrwastwo NFZ musi je finansować ze środków odbieranych obywatelom, obecnie poprzez wystawianie na ryzyko życia i zdrowia obywateli z przypadkach nagłych. Zachęcam rodziny pacjentów, którzy umrą w trakcie próby przewiezienia do innego szpitala w stanie nagłym, by zdecydowali się pozwać Skarb Państwa za kolejne ustawowe nadużycia. Propozycja resortu zdrowia jest świadomym naruszeniem życia i zdrowia pacjentów z pobudek finansowych, co zasługuje na najwyższe potępienie. Koszty antyspołecznej polityki poniosą najubożsi. Można zadać retoryczne pytanie, czy ministrowie i parlamentarzyści w stanach nagłych zostaną odwiezieni do placówek z kontraktem.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama