[b]W trakcie wspólnego mieszkania konkubent znęcał się nade mną psychicznie i fizycznie. Mimo, że wielokrotnie była wzywana policja, nie sporządzano żadnych protokołów z tych zdarzeń. Niedawno założyłam konkubentowi sprawę sądową. Czy mogę wnioskować, aby nasza córka, która była świadkiem tych scen została przesłuchana przed sądem przez psychologa?[/b]
Zgodnie z art. 177 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D1CACC521FF37532150BE26EB59314A8?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] [b]każda osoba wezwana w charakterze świadka ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania.[/b] Nie ma więc formalnych przeszkód, by córka czytelniczki było świadkiem w procesie.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że uczestnictwo w procesie to dla dziecka duże przeżycie. Aby zmniejszyć stres córki, czytelniczka może wnieść do sądu prośbę o przesłuchanie jej - jeśli ta nie ukończyła jeszcze 15 lat - w trybie art. 185b kodeksu postępowania karnego.
Przepis ten mówi, że dziecko, które w chwili przesłuchania nie ukończyło 15 lat może być przesłuchane przez sąd na posiedzeniu z udziałem biegłego psychologa. Przy składaniu zeznań może być obecny prokurator, obrońca oskarżonego, jak również pełnomocnik pokrzywdzonego. Dziecko jest przesłuchiwane tylko raz i to tylko wtedy, gdy jego zeznania mogą mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Jeśli córka ukończyła już 15 lat można wnioskować o przesłuchanie jej poza budynkiem sądu. Dziecko może zeznawać np. w tzw. przyjaznym pokoju przesłuchań albo - jeśli w miejscowości, gdzie ma siedzibę sąd brak jest miejsca specjalnie stworzonego dla przesłuchiwania dzieci - w innym miejscu, które jest dla córki przyjazne.