Łatwiej będzie o miejsce w żłobku

Nianie wyjdą z szarej strefy, a dzienni opiekunowie ułatwią kobietom podejmowanie zatrudnienia

Publikacja: 15.09.2010 04:30

Łatwiej będzie o miejsce w żłobku

Foto: www.sxc.hu

Dziś tylko co 50. dziecko chodzi do żłobka. To ma się wkrótce zmienić. Rząd przyjął projekt ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech.

– Rewolucyjną zmianą jest dopuszczenie do funkcjonowania czterech form opieki nad dzieckiem do lat trzech: żłobków, klubów dziecięcych, dziennych opiekunów oraz niań, które dziś działają raczej w szarej strefie – uważa Teresa Ogrodzińska, prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego. Według niej kolejną rewolucję niesie przyjęcie założenia, że opieka nad dzieckiem do lat trzech nie sprowadza się tylko do funkcji opiekuńczej i wychowawczej, ale i tej najważniejszej, czyli edukacyjnej, gdyż dziecko rozwija się od urodzenia.

Kolejny plus nowych rozwiązań – według prezes fundacji – to wprowadzenie obowiązkowych szkoleń personelu, który musi mieć odpowiednie przygotowanie do realizowania właśnie funkcji edukacyjnej.

[b]Opiekunem w żłobku lub klubie dziecięcym będzie mogła być np. osoba, która przeszła 280-godzinne szkolenie przed zatrudnieniem. [/b]Opiekun dzienny zaś zobowiązany zostanie do odbycia 160-godzinnego szkolenia, m.in. z zakresu pedagogiki dziecięcej, edukacji małego dziecka lub psychologii dziecięcej.

– Ważne jest też, że proponowana regulacja pozwala na zatrudnienie jako opiekunów w żłobku lub klubie dziecięcym przedstawicieli różnych zawodów, takich jak pielęgniarka, położna, opiekunka dziecięca, nauczyciel wychowania przedszkolnego czy też pedagog opiekuńczo-wychowawczy – dodaje przedstawicielka fundacji.

– Pracodawcy są zainteresowani każdym ułatwieniem w zakładaniu i prowadzeniu żłobków i innych instytucjonalnych form opieki nad dzieckiem, gdyż pozwalają one na godzenie wychowywania dzieci z szybszym powrotem, zwłaszcza kobiet, do pracy – uważa Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Zwraca uwagę, że [b]im bogatsza stanie się oferta w zakresie profesjonalnych form opieki nad dziećmi, tym większa będzie konkurencja na tym rynku[/b]. Oznacza to spadek cen, a tym samym zwiększenie dostępności tych usług, zwłaszcza w małych miasteczkach.

W projekcie odchodzi się od zasady, że standardy dla żłobka powinny być takie jak dla zakładu opieki zdrowotnej, czyli np. szpitala. – To było nieporozumienie. Inne są wymagania dotyczące obiektu dla dzieci, a inne dla dużej placówki ochrony zdrowia – mówi Teresa Ogrodzińska. Uważa, że błędem jest ustalenie, iż klub dziecięcy może pracować do pięciu godzin dziennie. – To za mało. Sześć godzin ułatwiłoby matkom podejmowanie pracy na pół etatu – konkluduje prezes fundacji.

Projekt ustawy trafi teraz do Sejmu.

[ramka][b]We własnym mieszkaniu[/b]

Dzienni opiekunowie mają być wyłaniani przez wójta (prezydenta, burmistrza) w drodze konkursu. Oni też będą nadzorować pracę polegającą na sprawowaniu opieki nad maksymalnie piątką dzieci. Dzieci będą przebywać w domu lub mieszkaniu opiekuna, który powinien mieć kwalifikacje takie jak opiekun w żłobku i przejść szkolenie. Opiekun musi mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, na które składki będzie wnosić samorząd. Podobnie opłaci składki na jego ubezpieczenie zdrowotne, emerytalne, rentowe i wypadkowe.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=j.kowalski@rp.pl]j.kowalski@rp.pl[/mail][/i]

Dziś tylko co 50. dziecko chodzi do żłobka. To ma się wkrótce zmienić. Rząd przyjął projekt ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech.

– Rewolucyjną zmianą jest dopuszczenie do funkcjonowania czterech form opieki nad dzieckiem do lat trzech: żłobków, klubów dziecięcych, dziennych opiekunów oraz niań, które dziś działają raczej w szarej strefie – uważa Teresa Ogrodzińska, prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego. Według niej kolejną rewolucję niesie przyjęcie założenia, że opieka nad dzieckiem do lat trzech nie sprowadza się tylko do funkcji opiekuńczej i wychowawczej, ale i tej najważniejszej, czyli edukacyjnej, gdyż dziecko rozwija się od urodzenia.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"