Reklama
Rozwiń
Reklama

Przyszła mama może rodzić w swojej sypialni

Kobiety, które zdecydują się na urodzenie dziecka w domu, prawdopodobnie będą mogły liczyć na refundację

Publikacja: 08.04.2011 04:58

Przyszła mama może rodzić w swojej sypialni

Foto: www.sxc.hu

Taką możliwość dla ciężarnych przewiduje rozporządzenie o standardach opieki okołoporodowej, które dzisiaj wchodzi w życie. Obowiązujące już przepisy nie oznaczają jednak, że od 8 kwietnia każda przyszła mama będzie mogła liczyć na refundację domowych narodzin przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia, które przygotowało nowe regulacje w połowie 2010 r., cały czas zaznacza, że najpierw musi wysłać wniosek o rekomendację domowych narodzin do Agencji Oceny Technologii Medycznych. Jeśli agencja wyda pozytywną ocenę (a są, zdaniem minister Ewy Kopacz, duże szanse), resort wpisze poród domowy na listę świadczeń gwarantowanych. Obecnie za poród w domu kobieta w 100 proc. płaci sama. Kosztuje on nawet 2,5 – 3 tys. zł.

Należy jednak podkreślić, że nawet jeśli porody domowe zrefunduje NFZ, nie każda kobieta skorzysta z opisywanej możliwości.

– Poród w warunkach pozaszpitalnych będzie dopuszczalny tylko dla ciąży niskiego ryzyka. Ginekolog wcześniej dokładnie zbada przyszłą matkę, co pozwoli wykluczyć najmniejsze nawet przeciwwskazania. Warunkiem zakwalifikowania do porodu domowego będzie brak jakichkolwiek komplikacji podczas całej ciąży – wyjaśnia Grażyna Iwanowicz-Palus, prezes Polskiego Towarzystwa Położnych. Dodaje, że niedopuszczalne jest także, aby zainteresowana wcześniej cierpiała na choroby przewlekłe.

W rozporządzeniu znalazły się również przepisy, iż przyszła mama skorzysta ze wszystkich niezbędnych świadczeń zdrowotnych oraz wysokiej jakości usług medycznych. Sama zdecyduje, czy ma być objęta opieką lekarza czy położnej. W razie braku jakichkolwiek powikłań ciężarną nadzorować będzie mogła tylko położna w konsultacji z lekarzem.

– Takie rozwiązanie było bardzo oczekiwane przez pacjentki. Z drugiej strony zakwalifikowanie kobiety do odbycia porodu w domu jest niezwykle ryzykowne i zdecyduje o tym tylko lekarz specjalista. Obawą napawa transport do szpitala w razie wystąpienia powikłań. Musi być niezwykle sprawny – zaznacza profesor Jerzy Stelmachów z Kliniki Ginekologii i Położnictwa Szpitala Bródnowskiego w Warszawie.

Reklama
Reklama

Nowe przepisy wskazują, że jeśli zapadnie decyzja o porodzie domowym, to osoba sprawująca opiekę nad ciężarną musi przygotować wcześniej jego plan. W miejscu, w którym rodzi się dziecko, musi znaleźć się sprzęt niezbędny do przywrócenia podstawowych funkcji życiowych.

podstawa prawna: rozporządzenie ministra zdrowia z 23 września 2010 r. DzU nr 187, poz. 1259

Czytaj też:

 

Zobacz

»

Reklama
Reklama

Taką możliwość dla ciężarnych przewiduje rozporządzenie o standardach opieki okołoporodowej, które dzisiaj wchodzi w życie. Obowiązujące już przepisy nie oznaczają jednak, że od 8 kwietnia każda przyszła mama będzie mogła liczyć na refundację domowych narodzin przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia, które przygotowało nowe regulacje w połowie 2010 r., cały czas zaznacza, że najpierw musi wysłać wniosek o rekomendację domowych narodzin do Agencji Oceny Technologii Medycznych. Jeśli agencja wyda pozytywną ocenę (a są, zdaniem minister Ewy Kopacz, duże szanse), resort wpisze poród domowy na listę świadczeń gwarantowanych. Obecnie za poród w domu kobieta w 100 proc. płaci sama. Kosztuje on nawet 2,5 – 3 tys. zł.

Reklama
Sądy i trybunały
Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej spadła z wokandy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Prawo dla Ciebie
"To nie był film erotyczny". Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę Polsatu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Reklama
Reklama