Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia zapowiedział organizacjom pracodawców i związków zawodowych nowelizację ustawy refundacyjnej.
Urzędnicy resortu zdrowia podkreślają bowiem, że niektóre przepisy ustawy są nie doprecyzowane i trzeba je znowelizować. Utrudniają bowiem przedsiębiorcom obrót lekami na rynku farmaceutycznym. Powodują też często, że pacjent ma ograniczony dostęp do niezbędnych farmaceutyków.
W związku z tym resort zdrowia planuje zmienić zasady tworzenia programów lekowych na liście refundacyjnej. Minister ma dopisywać leku do programu szybciej i elastyczniej.
Programy lekowe realizują szpitale i podają dzięki nim medykamenty refundowane określonej grupie chorych np. pacjentom onkologicznym czy cierpiącym na stwardnienie rozsiane. Kłopot pojawia się gdy ministerstwo musi szybko wprowadzić nowy lek refundowany do programu bo potrzebują go chorzy. Procedura jest wówczas długa bo wszystkie inne firmy farmaceutyczne, których leki są refundowane chorym w obrębie jednego programu, muszą zgodzić się na dodanie do listy kolejnego leku.
Co więcej, ministerstwo planuje znowelizować w ustawie refundacyjnej ostre kryteria według których ustala z firmami farmaceutycznymi ceny medykamentów trafiających na listę refundacyjną. Resort nie będzie już dążył do tego by cena leku refundowanego była o dwadzieścia pięć procent niższa niż jej limit na obowiązujący wykazie refundacyjnym.