Z opublikowanych ostatnio artykułów (m.in. w „Dużym Formacie" oraz w „Polityce") wynika, że lekarze niezwykle rzadko i niechętnie decydują się na podawanie pacjentom, którzy nie są w stanie terminalnym, silnych środków przeciwbólowych.

Fundacja wskazała, że problem leczenia bólu jest w polskich szpitalach zupełnie marginalizowany, w efekcie czego skazuje się pacjentów na niepotrzebne cierpienie. Z danych przywołanych w prasie wynika, że w Polsce zużywa się przynajmniej pięć razy mniej morfiny niż w Europie Zachodniej.

HFPC zwróciła też uwagę, że na uśmierzanie bólu Narodowy Fundusz Zdrowia nie przeznacza dodatkowych środków. Wydatki na środki przeciwbólowe traktowane są więc jako dodatkowy, zbędny koszt. Z drugiej strony jednak, w literaturze podnosi się, że pacjent ma prawo do znieczulenia na żądanie, o ile jednocześnie nie ma ku temu przeciwwskazań, a podmiotem zobowiązanym do podejmowania odpowiednich decyzji w zakresie sfinansowania ze środków publicznych metod służących uśmierzaniu bólu jest NFZ.

W związku z powyższym Helsińska Fundacja zwróciła się do ministra zdrowia z pytaniem, czy w świetle obowiązującego prawa, w szczególności ustawy o prawach pacjenta, osoba zmagająca się z bólem o silnym natężeniu, ma prawo do odpowiedniej pomocy ze strony lekarza w tym zakresie.