Zgodnie z art. 54 ustawy oświatowej rada rodziców może gromadzić fundusze na wspieranie działalności statutowej szkoły, ale nie ma osobowości prawnej. Co to oznacza?
Wyjaśnienia resortu
– Nie będąc samodzielnym podmiotem, nie ma możliwości zakładania odrębnego rachunku bankowego. Nie może też samodzielnie dokonywać zakupów – wyjaśnia Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji, w odpowiedzi na interpelację poselską. – Nie może też mieć numeru NIP i REGON, a nie działając w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność, nie może być pracodawcą, stroną umowy czy płatnikiem składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
– Rady nie mogą nawet przyjmować darowizn. Wątpliwości budzi także to, czy mogą zatrudniać specjalistów prowadzących zajęcia wspierające rozwój dzieci, a to przecież ich dobro powinno być nadrzędne – tłumaczy Monika Ebert, prezes Stowarzyszenia Rodziców TU.
Mateusz Pilich w komentarzu do ustawy o systemie oświaty zauważa też, że rady nie mogą bronić praw rodziców przed sądami.
Mimo to wiele rad ma konta, a nawet numer NIP, co pozwala im podpisywać umowy. Same też dokonują zakupów, a nawet zlecają usługi księgowe. Przy okazji jednak naruszają wiele przepisów, m.in. finansowych i podatkowych. Okazuje się nawet, że urzędy skarbowe wzywają członków rad do składania zeznań CIT.