Bardziej precyzyjne i jasne zasady prowadzenia konkursów przez urzędników NFZ przewiduje projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie sposobu ogłaszania i przeprowadzania postępowania na zawarcie umowy o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej.
Zmiany dotyczą zasad pracy komisji konkursowej a w konsekwencji będą miały wpływ na to, z którą lecznicą NFZ podpisze kontrakt i z jakich usług będą korzystać pacjenci.
Minister proponuje, aby członkowie komisji weryfikowali oferty jakie w trakcie konkursu składają placówki medyczne. Pracownicy Funduszu będą mieli obowiązek sprawdzać propozycje lecznic nie zajmujących się dotychczas pacjentami za publiczne pieniądze. Obligatoryjnie zweryfikują także prawdziwość ofert tych lecznic, z którymi NFZ wcześniej nagle rozwiązał umowę. Propozycje placówek mających dotychczas kontrakt z Funduszem urzędnicy sprawdzą opcjonalnie.
Fundusz kontrolę przeprowadzi na miejscu u oferenta. Sprawdzą czy deklaracje co do liczby posiadanego sprzętu dla pacjentów czy zatrudnianego personelu medycznego pokrywają się z rzeczywistością. Zmiana jest o tyle ważna, że teraz zdarza się, iż lecznice kłamią w konkursie. Aby za wszelką cenę dostać kontrakt podają np. że zatrudniają większą liczbę personelu niż mają na stanie. Popularne są triki polegające na tym, że lecznica wpisuje numer prawa wykonywania zawodu pielęgniarki, która dawno odeszła z pracy.
-To krok w dobrym kierunku bo problemy są wiarygodnością kadry, sprzętu i budynków szpitalnych. Komisja powinna sprawdzać czy urządzenia w szpitalu nie są przestarzałe- zaznacza adwokat Marcin Adamus. Podkreśla jednak, że rozwiązanie ma jeden mankament- Jeśli mamy sprawdzać konkurentów to wszystkich jednakowo. A nie nowych gnębimy a dotychczasowym dajemy spokój. To nierówne traktowanie. Przecież szpital może np. podawać w ofercie sprzęt , który ma 30 lat i dostawać za niego punkty- dodaje mecenas Adamus.