Zapłacisz za leczenie cudzoziemca, którego zaprosisz do Polski

Polacy, którzy zapraszają cudzoziemców do Polski, muszą się liczyć z tym, że pokryją koszty ich pobytu w szpitalu. Wielu zobowiązuje się do tego nieświadomie, podpisując zaproszenie.

Publikacja: 08.01.2015 16:50

Zapłacisz za leczenie cudzoziemca, którego zaprosisz do Polski

Foto: Fotorzepa,Dominik Pisarek

Tuż przed świętami szpital w Piasecznie wystawił rachunek jednej z mieszkanek podwarszawskiej Magdalenki na kwotę 40 tys. zł. Kobieta musiała pokryć koszty operacji Ukrainki. Cudzoziemka przyjeżdżała od kilku lat na jej zaproszenie i pracowała, sprzątając w jej i innych prywatnych domach. Nie była nigdzie zatrudniona legalnie, w związku z czym nie miała ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy niespodziewanie pod koniec 2014 r. trafiła na stół operacyjny z powodu przepukliny pachwinowej, szpital postanowił obciążyć kosztami leczenia osobę, która ją zaprosiła.

Z ustawy czy z zaproszenia

Szpitale żądanie zapłaty wobec Polaków za leczenie nieubezpieczonego obcokrajowca wywodzą z przepisów ustawy o cudzoziemcach. Twierdzą, że osoba zapraszająca zobowiązuje się pokryć cudzoziemcowi koszty wyżywienia i zakwaterowania. Dla ekspertów nie jest jednak jasne, czy przepisy mówią też o płaceniu za leczenie zaproszonych z państw spoza UE.

– Wydaje się, że nie wynika z nich wprost obowiązek pokrycia kosztów leczenia cudzoziemca. Można się spierać ze szpitalem, nie zapłacić rachunku i czekać, aż lecznica pozwie polskiego obywatela – tłumaczy Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Urzędy wojewódzkie zajmujące się sprawami migracyjnymi inaczej przedstawiają sprawę.

– Ustawa może wyraźnie nie wskazuje, ale zobowiązanie do pokrycia kosztów leczenia cudzoziemca jest zapisane zarówno we wniosku o zarejestrowanie zaproszenia, jak i na druku zaproszenia. Dlatego np. wyjaśniliśmy już naszym klientom, że muszą zapłacić szpitalowi za poród cudzoziemki, którą zaprosili – tłumaczy Izabela Szewczyk, dyrektor Wydziału Spraw Cudzoziemców Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.

Pozostaje jednak pytanie, czy treść wniosku wykracza poza ustawę.

Szewczyk przypomina też, że polski obywatel, rejestrując zaproszenie u wojewody, zobowiązuje się także do pokrycia kosztów powrotu cudzoziemca do jego kraju.

– Nieraz zdarzało się, że osoba zapraszająca straciła kontakt z cudzoziemcem, a po kilku latach zgłaszała się do niej Straż Graniczna, upominając się o kilka tysięcy złotych na transport obcokrajowca do jego kraju – mówi Izabela Szewczyk. Tym bardziej trudno się dziwić szpitalom, że szukają sposobów na wyegzekwowanie należności za leczenie.

– Jeśli Ukraińcy trafią do szpitala, to trzeba później z nimi toczyć boje. Narodowy Fundusz Zdrowia nam za nich nie zapłaci. Czasami cudzoziemcy mają jakieś prywatne polisy, ale z kolei ich ubezpieczyciele wykręcają się od płacenia – tłumaczy Barbara Duda ze Szpitala Specjalistycznego św. Jadwigi w Rzeszowie.

NFZ nie musi

Nie wiadomo, ile rachunków rocznie za leczenie cudzoziemców wystawiają szpitale. Żadna instytucja nie zbiera takich informacji. Obcokrajowcy nie płacą bowiem składek zdrowotnych, więc NFZ nie ma obowiązku zwracać szpitalom za ich leczenie. Z drugiej strony szpital, zobowiązany ustawą o działalności leczniczej, nie może odmówić pomocy pacjentowi, którego życie lub zdrowie jest zagrożone. Ratuje go na własne ryzyko. A jeśli dowie się, że cudzoziemca zaprosił Polak, pociąga go do odpowiedzialności.

100 tys. przyjezdnych

Taka niespodzianka może spotkać wielu Polaków, którzy zapraszają cudzoziemców. Z danych, jakie zebrała „Rz", wynika, że dziewięć urzędów wojewódzkich w 2014 r. zarejestrowało 60,5 tys. zaproszeń. W skali kraju mogło być ich nawet ponad 100 tys. Dzięki nim cudzoziemiec łatwiej dostaje wizę turystyczną.

Uprzywilejowani pacjenci

Cudzoziemcy z bezpłatną opieką

Bezpłatne prawo do leczenia w polskich szpitalach mają:

- obywatele UE,

- cudzoziemcy pracujący w Polsce legalnie (umowa o pracę, zlecenie),

- osoby, które wykupią w NFZ dobrowolne ubezpieczenie,

- studenci spoza krajów UE, których ubezpiecza uczelnia,

- obywatele państw, z którymi Polska ma podpisane umowy o zapewnieniu im nieodpłatnej pomocy medycznej, czyli Rosji, Serbii, Czarnogóry, Albanii, Bośni i Hercegowiny.

Tuż przed świętami szpital w Piasecznie wystawił rachunek jednej z mieszkanek podwarszawskiej Magdalenki na kwotę 40 tys. zł. Kobieta musiała pokryć koszty operacji Ukrainki. Cudzoziemka przyjeżdżała od kilku lat na jej zaproszenie i pracowała, sprzątając w jej i innych prywatnych domach. Nie była nigdzie zatrudniona legalnie, w związku z czym nie miała ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy niespodziewanie pod koniec 2014 r. trafiła na stół operacyjny z powodu przepukliny pachwinowej, szpital postanowił obciążyć kosztami leczenia osobę, która ją zaprosiła.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?