Czy powinniśmy spodziewać się w przyszłości jednolitego europejskiego podatku dochodowego?
Sfera podatków bezpośrednich należy do wyłącznej kompetencji państw członkowskich. Instytucje wspólnotowe mogą jednak ingerować w regulacje podatkowe państw członkowskich w takim zakresie, w jakim rozwiązania krajowe naruszają wolności wskazane w traktacie ustanawiającym WE (swobodny przepływ towarów, osób, usług i kapitału), swobodę przedsiębiorczości czy też zasadę niedyskryminacji.
Możliwość działania ma przede wszystkim Komisja Europejska (w ramach tzw. procedury infringement wykorzystywanej w sytuacjach, gdy są wątpliwości co do zgodności prawa krajowego ze wspólnotowym) i Europejski Trybunał Sprawiedliwości (wydający orzeczenia w sprawach do niego skierowanych w ramach pytań prejudycjalnych).
Orzecznictwo ETS dotyczące podatków bezpośrednich jest już bardzo rozbudowane. Ponieważ poszczególne orzeczenia są częścią wiążącego dorobku prawnego Wspólnot, w praktyce kształtują dopuszczalny zakres swobody państw członkowskich w niektórych kwestiach podatkowych. Przykładowo orzeczenie ETS w sprawie Marks & Spencer (C-446/03) wyznaczyło dopuszczalny standard regulacji krajowych w zakresie możliwości uwzględniania w podstawie opodatkowania spółki matki strat przedsiębiorstw powiązanych z różnych terytoriów UE.
Traktat ustanawiający WE (dalej traktat) nie przyznaje wprost Wspólnotom kompetencji tworzenia aktów prawnych z zakresu podatków bezpośrednich. Takie działania podejmowane są na podstawie dość ogólnej regulacji art. 94 traktatu. Przepis ten umożliwia Radzie, działającej jednomyślnie, na wniosek Komisji i po niezbędnych konsultacjach, przyjmowanie dyrektyw mających na celu „zbliżenie” przepisów ustawowych krajów członkowskich, w takim zakresie, w jakim mają „bezpośredni wpływ na funkcjonowanie wspólnego rynku”.