Reklama

Prawo o zgromadzeniach: Dwie manifestacje nie mogą się spotkać

Aby w tym samym miejscu mogły się odbyć dwa zgromadzenia, ich organizatorzy będą musieli ustalić, kto po kim będzie urządzał wiec

Publikacja: 09.11.2012 08:21

Zakaz organizacji kilku zgromadzeń w tym samym czasie i miejscu, obciążanie organizatorów odpowiedzi

Zakaz organizacji kilku zgromadzeń w tym samym czasie i miejscu, obciążanie organizatorów odpowiedzialnością finansową za przebieg manifestacji to krytykowane rozwiązania nowych przepisów

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

Manifestacje, wiece i zgromadzenia mają się od dziś odbywać bezpiecznie. Zarówno dla ich uczestników, jak i osób postronnych oraz ich majątku.

Temu mają służyć rozwiązania uchwalonej 14 września ustawy nowelizującej prawo o zgromadzeniach. Wprowadza ona m.in. zakaz organizacji dwóch lub więcej wieców w tym samym czasie i miejscu.

– Prezydent podszedł bardzo emocjonalnie do tego, co się wydarzyło w Warszawie w ubiegłym roku i opracował zły projekt nowelizacji prawa o zgromadzeniach – mówi Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność". – Zdziwiło mnie, że projekt nie został poddany konsultacjom społecznym – dodaje.

Pierwszy może więcej

Zgromadzenie trzeba zgłosić w gminie. Nie wcześniej niż na 30 dni przed i nie później niż na trzy dni przed jego planowaną datą. Ustawodawca określił także termin, w którym organizator drugiej i kolejnej zgłoszonej manifestacji musi dokonać korekt czasu lub miejsca jej odbycia. Powinien to zrobić nie później niż na dwa dni przed datą zgromadzenia. Nietrudno zauważyć, że może po prostu nie zdążyć tego zrobić, a tym samym jego manifestacja nie dojdzie do skutku.

Jednocześnie ustawodawca wprowadza preferencje dla tego organizatora, który planowaną manifestację zgłosił pierwszy. Nowelizacja stanowi bowiem, że zakaz organizacji wiecu wydany przez wójta dotyczy wyłącznie zgromadzeń zgłoszonych w dalszej kolejności. W szczególności zaś tych, których organizatorzy nie zgodzili się na zmianę terminu lub trasy przemarszu.

Oczywiście od decyzji zakazującej manifestacji organizator może się odwołać do wojewody. Ma na to 24 godziny od otrzymania decyzji wójta zakazującej manifestacji. Ta zaś powinna trafić do niego najpóźniej na 24 godziny przed planowaną datą zgromadzenia.

Na rozpatrzenie odwołania wojewoda ma 24 godziny. Biorąc pod uwagę, że wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji zakazującej, może się okazać, że pomimo zaskarżenia decyzji organizator i tak nic nie wskóra.

Reklama
Reklama

Skuteczne blokowanie

W praktyce może to być skuteczny środek blokowania manifestacji zwoływanych ad hoc, protestacyjnych, organizowanych np. przez związki zawodowe czy inne organizacje jako reakcja na podjęte lub zapowiadane decyzje rządu.

– Zakaz organizacji kilku zgromadzeń w tym samym czasie i miejscu, obciążanie organizatorów odpowiedzialnością finansową za przebieg manifestacji to nie są dobre rozwiązania. To przerzucanie odpowiedzialności. Są to rozwiązania, które mają zniechęcić do pikiet i wieców – mówi Piotr Duda. – Nas takie sankcje nie powstrzymają, nie boimy się kar ani więzień – dodaje.

Do Trybunału!

Zdaniem Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, wchodzące w życie rozwiązania są niedopracowane, nieproporcjonalne, a przez to niekonstytucyjne.

– Wolność zgromadzeń nie ma charakteru absolutnego, co nie oznacza, że władza może to prawo arbitralnie ograniczać – mówi Piotrowski. – Chodzi m.in. o zakaz organizacji więcej niż jednego zgromadzenia w tym samym czasie i miejscu – precyzuje.

Nic więc dziwnego, że do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła już skarga grupy posłów na tę nowelizację. Wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją obowiązujących od dzisiaj przepisów złoży do TK również NSZZ „Solidarność". Decyzja w tej sprawie zapadnie 21 listopada.

– Nowelizacja pokazuje, że władza oderwała się kompletnie od społeczeństwa i podąża w najlepsze w putinowskim kierunku – mówi Piotr Duda. – Jestem pewien, że Trybunał Konstytucyjny wyśle tę nowelizację do kosza – dodaje.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama