Mieszkający w jednej z mazowieckich gmin rolnik dostał pismo z KRUS informujące go, że przez swoją społeczną pracę w Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) stracił właśnie 13 lat stażu ubezpieczeniowego w KRUS.
Zlecenie z gminą
Powodem było podpisywane z gminą umowy zlecenia na utrzymanie i konserwację wozu bojowego lokalnej jednostki OSP. Początkowo dostawał za to 70 zł miesięcznie. W ostatnich dwóch latach stawka wzrosła do 120 zł miesięcznie. Zgodnie z przepisami gmina musiała odprowadzić od tych kwot składki na ubezpieczenia społeczne w ZUS. Po latach Narodowy Fundusz Zdrowia, dzięki rejestrowi ubezpieczonych eWUŚ, dopatrzył się, że za rolnika strażaka składki na ubezpieczenie zdrowotne odprowadza jednocześnie KRUS i ZUS. Wysłał więc zawiadomienia w tej sprawie do KRUS, która wykreśliła strażaka z ubezpieczenia rolniczego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami zawarcie umowy zlecenia, o pracę i każdej innej podlegającej obowiązkowi odprowadzenia składek do ZUS powoduje wykreślenie rolnika z KRUS.
NFZ nie odpowiedział nam na pytanie, ile takich zawiadomień wysłał do KRUS.
Z naszych szacunków wynika, że problem może dotyczyć nawet kilku tysięcy rolników społecznie gaszących pożary, pomagających usunąć skutki nawałnic, powodzi czy wypadków samochodowych. Przeszło 16 tys. jednostek OSP ma bowiem prawie pół miliona członków. W każdej zaś jest samochód, o który trzeba dbać.